Strona 83 z 111
Re: moje "żaby" :( rozważam kastr. lub oddanie Kropelka do a
: 01 lip 2014, 11:23
autor: Zaffiro
oddanie to raczej w ostateczności

Re: moje "żaby" :( rozważam kastr. lub oddanie Kropelka do a
: 01 lip 2014, 11:26
autor: Katrin86
nie mogę, chyba wyjdę z forum, jestem w pracy i się poryczałam przez tą szuję małą kochaną ;(
Re: moje "żaby" :( rozważam kastr. lub oddanie Kropelka do a
: 01 lip 2014, 11:26
autor: boe22
Tego nie powiedziałam...nie wiem czy masz możliwość trzymania w domu większej ilości świń. Może dobrać jakieś towarzystwo, stworzyć dwa stada. Jeżeli nie ma opcji, żeby przygarnąć większą liczbę....
Ale za obcinaniem nie jestem, dla nikogo na forum nie jest to tajemnicą

Re: moje "żaby" :( rozważam kastr. lub oddanie Kropelka do a
: 01 lip 2014, 11:27
autor: Katrin86
chciałabym więcej, ale warunek męża - rezygnacja z prowadzenia DT
Re: moje "żaby" :( rozważam kastr. lub oddanie Kropelka do a
: 01 lip 2014, 11:28
autor: boe22
Katrin86 pisze:nie mogę, chyba wyjdę z forum, jestem w pracy i się poryczałam przez tą szuję małą kochaną ;(

łatwo udziela się rad, kiedy sprawa nas nie dotyczy. Na pewno wiesz najlepiej, co jest dobre dla Twoich świnek!
Re: moje "żaby" :( rozważam kastr. lub oddanie Kropelka do a
: 01 lip 2014, 11:32
autor: Zaffiro
zrobisz to co ci serce podpowiada

ono jest najlepszym doradca

Re: moje "żaby" :( rozważam kastr. lub oddanie Kropelka do a
: 01 lip 2014, 11:42
autor: Katrin86
Czasami z chęcia pokazałabym drzwi mężowi, ale nie ma to jak miłość oraz wspólność majątkowa

Re: moje "żaby" :( rozważam kastr. lub oddanie Kropelka do a
: 01 lip 2014, 11:44
autor: boe22

a no tak!

Dlatego ja pozostanę w stanie wolnym do końca życia...jak TŻ ma problem, to pokazuję mu palcem drzwi i mu przechodzą humory!

Re: moje "żaby" :( rozważam kastr. lub oddanie Kropelka do a
: 01 lip 2014, 11:51
autor: Katrin86
Re: moje "żaby" :( rozważam kastr. lub oddanie Kropelka do a
: 01 lip 2014, 12:10
autor: Katrin86
Podczas rozmowy telefonicznej z nasza wetka, dowiedziałam się również, że zaleca kastrację samców jeśli jest parka, żeby młodych nie było, ale jak usłyszała że to trwa już miesiąc i Czupurek ma sporo blizn i kilka gojących się ranek, to powiedziała, że można zaryzykować.