Gery raczej Wiewiórka nie bronił, bo on na tym wybiegu wszystkich maltretuje łączne z nim, w klatce jak są we dwóch spokój nie wiem czemu tak

Za to Tasieniek serio czasem broni Onyxa przed napastowaniem ze strony Geronimo. Pietrucha w doniczce była kupiona.
Gery z Taśkiem zaliczyli małą bitwę.. ehh.. wsadziłam już ich do klatek, zostawiłam Onyxa z Wiewiórkiem jeszcze na wybiegu żeby pojedli, bo przez tych rozrabiaków to nie bardzo mieli okazję.
Elwen ale w ich wykonaniu to nie jest małe zaczepianko.. Oni sobie do gardeł skaczą dosłownie.. Przed chwilą się przeturlali przez cały wybieg.. Tasiek się zachowywał jakby go dupsko po tym bolało ale nic nie znalazłam, później będę jeszcze oglądać, jak się strup zrobi łatwiej wymacam ale mam nadzieję, że nic nie wymacam, bo nic nie ma. Na dźwięk reagują tylko do pewnego momentu, a jak już się tłuką to nie działa nic poza spryskiwaczem. Generalnie oni się niczego nie boją, Wiewiórek tylko ucieka na dźwięk czy ruch jeszcze, Geremu się zdarzy ale pozostali są tak wyluzowani, że łażą mi po szczotce od odkurzacza w trakcie odkurzania nawet..