Strona 83 z 577

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 25 sty 2014, 20:33
autor: dortezka
dobrze, że wszystko poszło pomyślnie.. nie wiesz, że one się bardzo męczą patrząc jak my sprzątamy? Moje jeszcze z tego wycięczenia idą wrzucić coś na ząb robiąc burdel na świeżo posprzątanym i dopiero na wyleż :szczerbaty:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 25 sty 2014, 20:39
autor: Karenik
Ja wiernie śledzę losy Meridy :). Jak jej brzuchalek?

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 25 sty 2014, 22:02
autor: Cynthia
Merida dalej ma brzuch okrągły, taki nieproporcjonalny do małej świnki. Przekroczyła już 400g, je, drze się, wszystko w normie jest... Do weta nie ma jak na razie - bo specjalista na urlopie, a poza tym... no cóż pogoda jaka jest każdy widzi...

Moje baby tylko śpią, a ja mam radochę jak zastanę je w pokręconej pozycji... Dream zatrzymała się około 850g... Muszę ją przyłapać na robieniu bobów, żeby się upewnić, że wszystko w normie... Bo apetyt ma... Reszta wydaje się w porządku... Co jakiś czas mopy mnie straszą nie reagując na moje wejścia do pokoju... Ja w nerwach, lecę do klatki, nachylam się...a tu się rozwiera zdziwione oko z pytaniem - "Czego?"... Nerwicy się przez nie nabawię... :glowawmur:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 25 sty 2014, 22:21
autor: Karenik
Haha przewrażliwiona jesteś, u mnie jest na odwót, one ryja drą patrząc czy żyję, bo się nie ruszam (śpię!), wtedy ja podnoszę głowę i mówię CZEGO?!.... :102:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 25 sty 2014, 22:34
autor: dortezka
Karenik pisze:Haha przewrażliwiona jesteś, u mnie jest na odwót, one ryja drą patrząc czy żyję, bo się nie ruszam (śpię!), wtedy ja podnoszę głowę i mówię CZEGO?!.... :102:
:laugh:

to moje są grzeczne.. nie było sprzątania, to wiedzą że papu też nie będzie.. Czasami profilaktycznie zakwiczą ale zaraz same milkną.. ot tak tylko chcą przypomnieć że jakby był jakiś zbędny ogórek, to one tu są :szczerbaty:
Drobne masz strasznie te dziewczyny :D
U mnie mniej niż 900 ma tylko Balbinka, ale ona jest taka właśnie drobniutka.. prawdziwe księżniczki masz :102:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 25 sty 2014, 23:09
autor: Cynthia
Ależ u mnie poniżej 900 to Dream tylko (fakt - damulcia) i Ginger, która ledwo skończyła 8 miesięcy, ma jeszcze czas - i dzielnie walczy, żeby dogonić koleżanki :szczerbaty:

Karenik - trochę jestem przewrażliwiona, fakt... To Ty masz świnie w sypialni??

U mnie dziki wrzask następuje po 12, jeśli na horyzoncie do tego czasu nie pojawią się warzywa, no i przy szeleszczeniu reklamówką, oczywiście... I czasem na mój widok... Rzadko :laugh:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 25 sty 2014, 23:17
autor: Karenik
Tak w sypialni ;) to taka sypialnio pokój dzienny :D

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 25 sty 2014, 23:23
autor: Cynthia
Karenik pisze:Tak w sypialni ;)
To cześć Ci i chwała - ja nie dałabym rady spać ze świniami w jednym pokoju - one mi potrafią w nocy jogging uprawiać, są w pokoju, który od sypialni dzieli salon - i mnie to potrafi obudzić (pewnie dlatego, że jestem przewrażliwiona)...

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 25 sty 2014, 23:30
autor: Karenik
Moje bździągwy śpią w nocy, są dni, że dłużej niż ja.

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 25 sty 2014, 23:43
autor: porcella
Ja tam tresowana jestem: nawet nie potrzebują kwiczeć, i tak pierwsze, co robię, to lecę po żarcie... Czasem tylko Pontus oburzony kwiknie, jak za wolno.