Zobaczymy jak to wyjdzie
Kurczę, ostatnio dwa razy, po nakładaniu siana chłopakom zrobiły mi się pod oczami bąble. Takie przeźroczyste, z białym płynem w środku. Tak to wyglądało. Po chwili robiły się czerwone - swędziały okropnie - i po niedługim czasie znikały. Jakby tego było mało, to teraz łzawią mi oczy ciągle, szczypią, no tragedia. Kicham non stop, aż mnie gardło zaczęło boleć. Po tabletce przechodzi, co nie zmienia faktu, że nie podoba mi się to

Zrobiło się ostatnio sucho w mieszkaniu, może dlatego kurcze tak mi wyszło. No i wydaje mi się, że to jednak siano, a nie świnie. Bo po samym braniu świń nic się nie dzieje.
Muszę chyba dokładnie wymyć podłogi w domu wszystkie, bo przecież kurcze to siano się wszędzie roznosi. Śpię z sianem, myje się z sianem, jem z sianem
Poza tym, świnie zaczęły mnie doprowadzać do szału - normalnie jakieś przesilenie zimowo wiosenne! Kwiczą mi ciągle, głośno i wyraźnie, żebrzą o jedzenie skubańce małe. To na pewno przez CC, skończył się Brit - który zjadają z umiarem, to poszłam i kupiłam małą paczkę CC - co, by do wypłaty wytrzymały. To teraz nie zdążę nasypać, a już zjedzone i kwiczą i kwiczą i kwiczą... A ja nie mam serca im odmówić
I co tu teraz począć, to ja nie wiem
