Strona 82 z 255

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 17 lut 2015, 11:01
autor: koni
Biszkopcik ma klona o tym samym imieniu? :o
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 52#p214052

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 17 lut 2015, 11:54
autor: silje
Widziałam przystjniachę ;) . Ale tamten wiesz- rasowy 8-) . A mój- taki odpad produkcyjny wyciągnięty z pseudo. Kundelek łaciaty - i dlatego właśnie dla mnie najpiękniejszy :love: .Moje przewspaniałe ciacho.
A ciekawi mnie, jak tamten biszkopcik będzie miał na imię, bo jak ja stawiałam pierwsze kroczki na Caviarni w 2010 roku, to miałam dwie świnki. I mały na imię Fredi i Teddy. A tam jest Freddy, Teddy i może teraz Biszkopt:)

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 17 lut 2015, 12:05
autor: koni
odpady produkcyjne... :( silje...nie brzmi to zbyt miło....ale faktem jest, że skarby z nich wspaniałe i najkochańsze na świecie.
U mnie to jednak nie ma rozróżniania na rasowy czy nie. Jedne świnki rasowe, a raczej nie można powiedzieć, żeby mnie urzekły, a inne kundelki, a rozkochują w sekundę. Serce rodowodu nie wybiera ...i dobrze, bo dzięki takiemu jednemu sercu ze Sztumu, mam swoje słodziaki :buzki:

Z tymi imionami to szok :-) ale zbieg okoliczności. Tutti o nim pisze jak o Biszkopciku, więc może tak zostanie. Śmiesznie....

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 17 lut 2015, 12:30
autor: silje
Wiem, że to nie brzmi miło, ale przecież tak jest ..
Ja Ci powiem, że wszystkie świnki są cudowne- i te rasowe i kundelki, ale jakoś właśnie najbardziej mnie za serce chwytają te, których nikt nie chciał, bo może są niedoskonałe, a może było ich za dużo. Te, których czasem już nie miało być, a wyrosły takie błyszczące, tłuściutkie i piękne.
Twoje chłopaki- przecież tacy są wspaniali! Moje też- niby zwyczajni, a dla mnie jedyni w swoim rodzaju.

Zobaczymy czy biszkopcik u Tutti zostanie Biszkopcikiem ;) Naprawdę jest piękny.

Edit:
:shock:
Taką scenę dziś ujrzałam:
Obrazek
Tych dwoje z JEDNEJ MISKI?? :shock:
A ciekawa jestem- te marchewkowe wiórki, czyja to robota.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 21 lut 2015, 15:44
autor: koni
ojej...dopiero teraz dotarłam do tego zdjęcia...
Fajnie razem wyglądają...jak Flik i Flap :lol: Biszkopt dłuuuugi się tu wydaje.
...myślałam, że Ty im marchewkę tak starłaś :)

Który z panów ma z ząbkami problemy?

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 21 lut 2015, 16:31
autor: silje
Biszkopt taki dłuuugi, bo w pewnie się boi, że po nosie od Tedzia za chwilę dostanie :lol: . Staruszek niewiele już może, ale zębami jeszcze zgrzyta i straszy- dość skutecznie.
Problemy z zębami ma Junior- już siedem(?) korekt ma za sobą i chyba szykuje się kolejna w przyszłym tygodniu.. Znowu trochę poleciał na wadze i słyszę charakterystyczne zgrzytanie prze jedzeniu.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 21 lut 2015, 16:47
autor: Miłasia
Tedziulek jaki się malutki wydaje przy Biszkopcie :) .
Dużo zdrówka chłopaki, zwłaszcza dla Juniorka :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 21 lut 2015, 17:16
autor: katiusha
Każda prosiałka zasługuje na trochę szczęścia i miłości :buzki:
Tedziulek jak dziecko wygląda przy Biszkopcie :D

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 21 lut 2015, 19:28
autor: Dzima
Te marchewkowe wiórki to taka "marchewka na zaś"...bo jakby leżał kawałek wysuszonej marchewki to byś na pewno wyrzuciła, a tych wiórów nie wyzbierasz...chłopaki-cwaniaki 8-) :laugh:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 21 lut 2015, 21:29
autor: silje
No tak, oczywiście :lol: Że też się nie domyśliłam sama.
____________
Tedziulek jest faktyczne drobny- ma zaledwie 700g a Biszkopt to 1120g wieprzowiny.
420 g różnicy- i to widać. A jednak to ten mały się najwięcej rzuca w klatce i kumpli po katach przestawia.