CAVIARNIA

Bardzo mi przykro z powodu serduszkowej sytuacji Tedzika. Bardzo. W miarę możliwości proszę o bieżące informacje co się z nim dzieje.
Moja pierwsza świnka - nieodżałowany Maniuś - miał m.in. problemy kardiologiczne, krążeniowo-oddechowe. Ale od momentu pierwszych objawów i diagnozy, pilnie leczony, długo jeszcze cieszył się życiem.
Mam nadzieję, iż zdrowotna sytuacja Tedziczka będzie mniej poważna. Proszę go i ode mnie pomiziać.

Na szczęście jego stan nie jest bardzo poważny, nie wymaga stosowania tlenu, czy jakiś spektakularnych metod leczenia, dostaje antybiotyk, środki na odwodnienie. Echo pokaże stan, tak że jutro będzie wiadomo coś więcej.

Dziś miałam okazje zobaczyć Tedzika przy okazji odbierania Szrona do domu. Wyglądał na dość wyluzowanego i pozostał piękny i przesłodki. A Sosnowa wygłaskała i wytuliła

Kochane dziewczyny jesteście!

+On jest w niezłej formie. Jak wyniuchał Apsię na moim swetrze, rozdarł się uwodzicielsko 'Samico, piękna samico! gdzieś poszła? To ja, przystojny i samotny! Przybywaj!" Znaczy prawidłowo

Tedzik zostaje do jutra, echo nieźle wyszło, tzn prawdopodobnie był to epizod ciśnieniowy, serce jeszcze się nie powiększyło i pracuje dużo lepiej, niż poprzednio. Duszności zeszły, płyn też.
Prilium, furosemid. Baytril 7 dni. Za miesiąc kontrola całej świnki.

Uff...! Nie strasz, świnio...!

Czyli nie jest źle, ale pilnować trzeba.

Baytril 5 dni, prilium codziennie, furosemid dwa-trzy razy w tygodniu.
Prosię w domu - pogadał, pogadał, pojadł poszedl spać. Nie zipie.