Re: Zuzia, Fruzia i Matylda w Krakowie
: 23 paź 2013, 15:16
Dzień dobry!:-)
Jestem zainteresowana adopcją świnek.
ALE...
-Świnki pojechałyby do Austrii, do rodziny mojej przyjaciółki, która marzy właśnie o świnkach (mama, tata i dwóch chłopców w wieku 3l i prawie 2l).
-miałyby tam kochający dom i mnóstwo zainteresowania.
- ponieważ od wielu tygodni rozmawiamy właśnie na temat adopcji, mam kilka pytań.
Nie mam świnek, nigdy nie miałam, ale sama adoptowałam koty i psiaki i byłam tymczasem dla nich, dlatego najważniejsze do mnie jest by były szczęśliwe.
Rodzina jest naprawdę super. Za to boję się, że przestraszą się (panny) dzieci. Trzylatek jak to trzylatek tysiąc pytań i wszędzie go pełno, Młodszy natomiast jest tak samo ruchliwy, ale uwielbia zwierzęta i garnie się do niech niesamowicie.Trochę się boję o reakcje świnek, oczywiście na pewno nie pozostaną same sobie z dziećmi- ich mama nie pracuje, jest cały czas z nimi i jest odpowiedzialna.
Proszę mi powiedzieć, czy świnki są dobrym rozwiązaniem dla rodziny, która kocha zwierzęta, ale zastanawiam się właśnie nad wiekiem szkrabów, czy nie są jeszcze za małe, by zrozumieć że to nie zabawka. Sama wychowałam się wśród zwierząt od urodzenia, ale to były psy, a nie świnki. Adoptowałyście już świnki rodzinom z małymi dziećmi? Jak sobie radzą?
Świnki są boskie:-) Życzę zdrówka dla nich.
Ps. Sama namawiałam przyjaciółkę na adopcję, ale nie zrobię tego kosztem zwierząt, ponieważ umowę adopcyjną podpisałabym ja i nie zdzierżyłabym, gdyby tak delikatnym zwierzętom coś by się stało(oczywiście niechcący, wiadomo- dzieci:-))
Ps. Mój profil jest do zweryfikowania na fb,jeżeli zajdzie taka potrzeba, chętnie podam na pw.
Jestem zainteresowana adopcją świnek.
ALE...
-Świnki pojechałyby do Austrii, do rodziny mojej przyjaciółki, która marzy właśnie o świnkach (mama, tata i dwóch chłopców w wieku 3l i prawie 2l).
-miałyby tam kochający dom i mnóstwo zainteresowania.
- ponieważ od wielu tygodni rozmawiamy właśnie na temat adopcji, mam kilka pytań.
Nie mam świnek, nigdy nie miałam, ale sama adoptowałam koty i psiaki i byłam tymczasem dla nich, dlatego najważniejsze do mnie jest by były szczęśliwe.
Rodzina jest naprawdę super. Za to boję się, że przestraszą się (panny) dzieci. Trzylatek jak to trzylatek tysiąc pytań i wszędzie go pełno, Młodszy natomiast jest tak samo ruchliwy, ale uwielbia zwierzęta i garnie się do niech niesamowicie.Trochę się boję o reakcje świnek, oczywiście na pewno nie pozostaną same sobie z dziećmi- ich mama nie pracuje, jest cały czas z nimi i jest odpowiedzialna.
Proszę mi powiedzieć, czy świnki są dobrym rozwiązaniem dla rodziny, która kocha zwierzęta, ale zastanawiam się właśnie nad wiekiem szkrabów, czy nie są jeszcze za małe, by zrozumieć że to nie zabawka. Sama wychowałam się wśród zwierząt od urodzenia, ale to były psy, a nie świnki. Adoptowałyście już świnki rodzinom z małymi dziećmi? Jak sobie radzą?
Świnki są boskie:-) Życzę zdrówka dla nich.
Ps. Sama namawiałam przyjaciółkę na adopcję, ale nie zrobię tego kosztem zwierząt, ponieważ umowę adopcyjną podpisałabym ja i nie zdzierżyłabym, gdyby tak delikatnym zwierzętom coś by się stało(oczywiście niechcący, wiadomo- dzieci:-))
Ps. Mój profil jest do zweryfikowania na fb,jeżeli zajdzie taka potrzeba, chętnie podam na pw.