Strona 9 z 11

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

: 26 lis 2017, 0:29
autor: Konradzio
Dzisiaj nastąpiło finalne łączenie. Niestety dziewczyny odzwyczaiły się od siebie, co było widać po tym agresywne względem siebie się stały. Najgorsze było to, że Beatka znów panicznie bała się Inki. Podczas łączenia w akcji były zęby, ganianie i kąsanie ale... 5 godzin na wybiegu je rozładowało, potem miały przerwę (każda w swojej klatce) po czym znowu wspólny wybieg, który był dużo bardziej spokojny i finalnie trafiły do jednej klatki. Jest głośno, ale wydaje się, że ok :D póki co siedzimy i obserwujemy :D

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

: 10 gru 2017, 8:55
autor: Konradzio
Mała aktualizacja - dziewczyny od opisanego powyżej momentu są już cały czas razem. Widać, że się ze sobą zżyły. Na wybiegu wszystko robią razem, biegają za sobą. Ogólnie aż miło patrzeć na zadowolone świńskie ryjki :)
Wypadek Inki nie wpłynął w żaden sposób na jej zdolności motoryczne - zapierdziela jak torpeda na wybiegu, nie idzie jej złapać :świnka1: :świnka2:

Aha - leczenie prowadziła Pani Doktor Zwierzchowska z Kliniki Weterynaryjnej dr Jacka Gołańczyka na Naramowickiej 68 w Poznaniu. Ogólnie trzeba powiedzieć, że po Pani Doktor widać, że ma ogromne serce do świnek, potrafiła nawet zostać chwilę po godzinach pracy by obsłużyć Inkę. Do urazów ortopedycznych prosiaków Lekarka ta jak i miejsce to wydają się być warte polecenia. Jedyny minus to jest ta kwestia napuchniętej nóżki Inki - trochę nie zostaliśmy ostrzeżeni na tę okoliczność, że trzeba uważać czy nóżka nie jest zbyt mocno skrępowana i czy nie robi się zimna. Gdyby tutaj nie dobra rada Silje, to Inka mogłaby nie mieć dzisiaj nóżki :(

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

: 10 gru 2017, 13:28
autor: Dzima
Wspaniałą wiadomość, super że dziewczyny razem. Naprawdę jesteś wytrwały w łączeniu ;) :lol:
:photo:

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

: 10 gru 2017, 14:16
autor: misia1
I bardzo wytrwały.

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

: 10 gru 2017, 15:12
autor: silje
Prawda. Niejedna osoba dawno by się poddała. Brawo Ty! :)
Cieszę się, że Inka tak ładnie wyszła z z tego. Teraz niech żyją długo i szczęśliwie!
Dawaj fotki jakieś :)

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

: 11 lut 2018, 14:08
autor: Konradzio
Z perspektywy czasu trzeba przyznać, że dziewczyny bardzo się zżyły ze sobą.
Inka jest nieco szalona i naprawdę trzeba na nią mieć oko. Zobaczcie tego mistrza drugiego planu :lol:
Obrazek
Obrazek

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

: 11 lut 2018, 14:19
autor: Dzima
Ha ha ha w pierwszej chwili nie widziałam nic na drugim planie :rotfl: dopiero jak się przyjrzałam

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

: 12 lut 2018, 19:49
autor: Pandorzaste
Razem na kolankach :love: ! A widzę Miszczyni Drugiego Planu ma geny chomika i kombinuje, jakby się tu wydostać w z klatki :D!
Masz sukcesy większe od nas znaczy się :love: .

Naszym sukcesem jest to, że świnie nie próbują się pozabijać, ale żeby pałały do siebie miłością, to nie można powiedzieć. No ale dobra, jedna z naszych świń to rozbójniczka, druga to skrajny introwertyk, na dodatek jest przekonana o tym, że jest człowiekiem, nie żadną świnką morską, a trzecia to elegantka o twardym charakterze, ale nie dość twardym, żeby wygrać z rozbójnikiem, co ją wciąż drażni :lol: .

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

: 12 lut 2018, 20:48
autor: dominika45
zdjęcia super!! :buzki: :buzki:

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

: 23 mar 2018, 11:23
autor: Aneta914
Ale super duet! Cieszę się, że dziewczyny się dogadały! :jupi: Konrad, podziwiam Cię za wytrwałość! Życzę dużo zdrowia dla dziewczyn, a Tobie i żonie dalszej uciechy z "dzieci" ;)