CAVIARNIA

Aaaa nic konkretnego. Leży, je, czasami je na leżąco by nie marnować czasu . Waży dobry kilogram i czeka na tymczasa, z którym się polubi .

A ona jest wolna, czy nie? Bo na stronie naszej jest adnotacja, że zarezerwowana, ale wygląda, że jednak do adopcji - informacja na ten temat ułatwiłaby mi obsługę maila adopcyjnego

Można powiedzieć, że adopcja jest wstrzymana. Można Kostkę z głównej zdjąć na razie, jeżeli na niej jest ponieważ jej stosunek do innych świnek jest tak jakby nieokreślony. Czekam aż trafi do mnie jakaś młoda panna na tymczas i nową metodą spróbuję ją z Kostką zapoznać. Na razie ma łatkę świnki aspołecznej.

Co u ślicznotki?

Dzisiaj podjęłam najtrudniejszą decyzję od początku prowadzenia Domu Tymczasowego.. Marysia jest do adopcji solo.. Kolejna próba poznania Kosteczki z inną świnką skończyła się bójką. Owszem, na dużym terenie, takim jak wielki wybieg w ogrodzie jest względny spokój ale do póki jakaś prośka do niej nie podejdzie. Wtedy strzela zębami i wara.. Nie będę dłużej przetrzymywać jej u siebie bo nie mam dla niej tyle czasu na ile zasługuje, a jako, że mieszka sama to potrzeba jej go więcej niż świnkom mieszkającym w grupie.. Edytuję pierwszy post .

A z iloma świnkami były już próby łączenia?

Z 6..

Oj, no to naprawdę miała szansę kogoś polubić. Czasem się takie indywidualistki zdarzają

Z tego co kojarzę to nawet kastrata stłukła Widocznie dziewczyna chce mieć człowieka tylko dla siebie

martuś pisze:Z tego co kojarzę to nawet kastrata stłukła Widocznie dziewczyna chce mieć człowieka tylko dla siebie

I to stłukła bardzo poważnie.. warga o mało nie była do szycia, a uszczerbek w uchu został do tej pory.. Stłukła też dzieci i świnkę kompletnie obojętną..