CAVIARNIA

Goplanka
Nie mogła się wcześniej z nikim dogadać, bo czekało na nią miejsce przy Hermionie. Jaki z tego morał? Nie zmieniaj się na siłę, bo gdzieś czeka ktoś, kto pokocha cię taką, jaką jesteś.
Ja trochę zazdroszczę. Nie wiem, co musiałoby się stać, żeby nasze glorie się przytuliły...

Och, jak bardzo się cieszę! @Natalinko, dziękuję Ci tak bardzo, że nie masz pojęcia

FANTASTYCZNIE!!! Wszystkiego najlepszego dla Goplanki i statecznej kumpeli! Natalinka:

Miód na serce takie info. Goplana dużo szczęscia

Dom Goplany pisze: "Wszystko jest ok. Pierwsza noc Goplana spedzila w kapeluszu (dałam czapkonorkę, którą Goplana lubi, żeby jej coś domem pachniało - przyp. Nat.), drugą już w domku razem z Hermioną, przytulają się do siebie
A wypuszczone z klatki biegaja jedna za drugą".
Cudownie, prawda?

Jakże się cieszę!