Wesołe stadko na 16 łapkach i 4 kopytkach

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Pikabu

Re: Dziewczynki: czyli Toffi, Linoskoczka i Cichotka

Post autor: Pikabu »

Dzięki :buzki: Pewno kiedyś jak nasza szczotka skończy żywot to się skusze bo urocza jest. Właśnie zrobiłam dziś zamówienie na zooplusie... miało być mało a wyszło sporo. Tunelik z sianka i mostek dziewczynki zyskają i wiklinową zabaweczkę. Ciekawa jestem co na to powiedzą.

Po klatkę ma być kurier jutro, przeprosili za kłopot ale w sumie nie dowiedziałam się czemu klatka do mnie wróciła. Mam nadzieję, że pożegnamy się już na dobre skoro chcą aby im ją zwrócić to niech ją już ocbiorą od kuriera.

A ja za to właśnie odkopłam się chyba z masy roboty, może teraz będzie trochę spokojniej.

Dziewczyny jak to one żyją dalej. Nie wiem która i pewno się nie dowiem, obsikała tunelik :nono: A już tak je chwaliłam. Mam nadzieję znaleźć niedługo trochę czasu i uszyć im jeszcze kilka zmian mebelków. Ale teraz na to się nie zapowiada. Więc muszą sobie dziś dać radę tylko z domkiem. Swoją drogą królujący styl spania w domku to łepek w domku a tyłek poza... (tak mieszczą się całe, ba nawet w dwójkę ale nie chcą spać jak należy).
loriain

Re: Dziewczynki: czyli Toffi, Linoskoczka i Cichotka

Post autor: loriain »

Ja już boję się wchodzić na zooplus :glowawmur: na szczęście teraz udało se kupić tylko vetbed i szczotkę :102: ale za to jutro jadę do zoologa po pasnik więc ten... :?

No widzisz za wcześnie je pochwalilas :laugh:
Mam tunel wiklinowy, ulubione miejsce Pchły, ale co dwa dni muszę go szorowac i suszyć bo bagienko w środku :ups:
Pikabu

Re: Dziewczynki: czyli Toffi, Linoskoczka i Cichotka

Post autor: Pikabu »

Haha, no zdecydowanie zbyt wcześnie je pochwaliłam :P Ale tunel wiklinowy strasznie mnie korci, wygląda tak fajnie. Coś czuję, że niedługo zagości i u moich dziewczyn. Ja za to w weekend planuję wizytę w Maxi Zoo, to też nigdy nie kończy się dobrze dla mojego portfela :P Ale muszę kupić drapak dla kota, a przy okazji pewno pies dostanie jakieś smaki fajne i dziewczynkom kupię pewno zioła suszone i pooglądam co jest dla gryzoni ogólnie.

Dziś ponownie wydałam klatkę, tą uszkodzoną, oczywiście były i atrakcje. Bo sklep zaznaczył zamówienie tak, że niby ja miałam mieć etykietę przewozową ale oczywiście nie dali mi o tym znać ani tej etykiety nie wysłali. Skorzystał na tym mój pies bo go Pan kurier głaskał wypisując list nadawczy i tyle. A klatkę kojarzył już dobrze i był też ciekaw jej historii. Ucieszył się, że dziewczyny mają już inną klatkę i ogólnie okazał się miłym człowiekiem. Podsumowując... jedna klatka a tyle przygód ;)
loriain

Re: Dziewczynki: czyli Toffi, Linoskoczka i Cichotka

Post autor: loriain »

I do tego nowa znajomość z kurierem :102:
A jak się czuje Pan Pies?
Chocolate Monster

Re: Dziewczynki: czyli Toffi, Linoskoczka i Cichotka

Post autor: Chocolate Monster »

A no,co u psiaka?
Pikabu

Re: Dziewczynki: czyli Toffi, Linoskoczka i Cichotka

Post autor: Pikabu »

Pan Pies (tfu, tfu, odpukać) bez zmian. W poniedziałek byliśmy na kontroli u weta, miał zrobione badanie krwi na choroby odkleszczowe, nic nie wyszło. Ale babeszjoza może wyjśc i po 3 tygodniach, więc dostał przedłużenie antybiotyku. W zachowaniu nie widzę zmian, więc :fingerscrossed: , że będzie dobrze.
loriain

Re: Dziewczynki: czyli Toffi, Linoskoczka i Cichotka

Post autor: loriain »

No to super! Ale nadal trzymam :fingerscrossed:
Pikabu

Re: Dziewczynki: czyli Toffi, Linoskoczka i Cichotka

Post autor: Pikabu »

Nie dziękuje, bo babeszjoza to straszne cholerstwo. U nas dziś był dzień pełen wrażeń. Rano nazbierałam dziewczynkom zielonki w stajni. Potem Pan Pies był na spacerze w lesie z koleżanką. Potem u babci, a na koniec dnia Maxi Zoo! Zaszalałam, kupiłam dziewczynkom duży domek z rampą. Pan z Maxi Zoo super człowiek, doradził jak mógł, wyciągnął mi wszystkie domki na ziemię i rozważał ze mną wszystkie za i przeciw różnych domków. (Jakby co to Maxi Zoo w Warszawie na Jutrzenki ;) )

Uwaga bo bombarduje zdjęciami, nie koniecznie najlepszej jakości :P Ale dziewczyny ruchliwe są

Zacznijmy od Cichotki, z obrażoną miną po tym jak jej powiedziałam, że trochę się jej przytyło
Obrazek

Skoczusia
Obrazek

Potem nastąpiło mycie, strzyżenie i cięcie pazurków. Oraz zakup domku :)
Obrazek

Poznajemy domek i pokazujemy nowe fryzury po myciu
Obrazek

Toffi na chwile stoi... bo pije
Obrazek

I Toffi pokonała domek!
Obrazek

Skoczusia, bardziej nieśmiało wącha domek
Obrazek

I Cichotka też
Obrazek
loriain

Re: Dziewczynki: czyli Toffi, Linoskoczka i Cichotka

Post autor: loriain »

Kurde wczoraj oglądałam chyba taki sam domek w zoologu! Tylko że zrezygnowałam bo w tym miesiącu dostały juz vetbed i norki i kasa na swinskie bajery trochę pusta.

To będę podglądać u Ciebie jak się sprawuje bo może w przyszłym miesiącu :mrgreen:

Powtórzę Ci kolejny raz, że piękne masz te baby :love:
Miały całe SPA dzisiaj :szczerbaty:
Pikabu

Re: Dziewczynki: czyli Toffi, Linoskoczka i Cichotka

Post autor: Pikabu »

Ja dostałam rabat ;) Więc nie było tak źle. Pan się bardzo ucieszył, że mam świnki i zeszli z ceny bo domek był trochę przykurzony. I bardzo się ucieszył jak usłyszał, że nie jest sama jedna świnka tylko, że jest och kilka. Ogólnie mam mega farta do ludzi w Maxi Zoo i bardzo lubię ten sklep. No i mają plusa za to, że nie sprzedają zwierzaków. I kolejnego za to, że nie boją się mówić, że coś jest nieodpowiednie. Kilka razy widziałam sytuację, gdy odradzili jakiś produkt.

Baby dziękują i ślą buziaki :buzki: One to SPA odbierają bardziej jako jakieś tortury :P Strasznie nie lubią kąpieli, a przycinanie pazurków nudzi się zwykle w okoliocach trzeciej łapki. Ale dzielnie znoszą a potem sobie po mnie biegają, więc foch nie jest jakoś wielki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”