Strona 9 z 21

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

: 01 kwie 2016, 11:26
autor: Anula
Śliczności :love:

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

: 08 kwie 2016, 15:10
autor: Panna Fiu Fiu
Wiórek przybrał na wadze, waży ładne 620 g :)
Obrazek

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

: 08 kwie 2016, 17:27
autor: cegla330
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :buzki: Brawo Wiórku :102:

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

: 09 kwie 2016, 19:15
autor: Panna Fiu Fiu
Od piątku Wiórek czuje się nieco gorzej. Gorzej je, mruży oczy. W poniedziałek idziemy do weta. Trzymajcie kciuki :fingerscrossed:
Film 1: Wiórek dostaje jednorazowo ok. 0,1 ml karmy ratunkowej, kiedyś dostawał ok. 0,5 ml i spokojnie sobie z tym radził. Na filmiku widać że ciężko mu to idzie: https://www.youtube.com/watch?v=0E__98M ... e=youtu.be Ma mokry pyszczek od wody - musiałam mu wytrzeć pychol z kataru i karmy ratunkowej. Być może coś z zębami znowu...
Film 2: Wiórek i jego ciężki oddech :( https://www.youtube.com/watch?v=87jLszA ... e=youtu.be

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

: 09 kwie 2016, 19:24
autor: DanBea
Alu on miał już sprawdzone serce? Nawet na pierwszym filmie widać, że ciężko mu oddychać. Gdy świnka jest zalana, to nie chce pić, jeść, a on tak mi wygląda. Gdyby to była moja świnka, to bym podała furosemid.

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

: 09 kwie 2016, 19:30
autor: Panna Fiu Fiu
Nie miał a teraz dr Ania jest na urlopie (a przynajmniej była kiedy ostatnio pytałam) a teraz w kwietniu przyjeżdża znowu dr Marta... Ja mu średnio co 30 minut wycieram pyszczek z kataru bo ma cały nos w białej mazi. Miałam furosemid w strzykawce, ale nie wiem czy on nie jest już po dacie...

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

: 09 kwie 2016, 19:30
autor: katiusha
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

: 09 kwie 2016, 19:41
autor: DanBea
Niestety teraz doktor Ania raczej na miejscu przyjmuje, więc jedyna szansa, to jechać do niej. Po niedzieli już będzie. My niestety jeździmy, nie ma wyjścia :idontknow:
Jeżeli u Wiórka to nie jest jakiś stan zapalny, a płyn, który schodzi nosem, to nie jest dobrze :(
A co na to doktor Basia?

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

: 09 kwie 2016, 19:49
autor: Panna Fiu Fiu
Co wizytę go osłuchuje, płuca i oskrzela czyste. U Wiórka to przewlekły stan zapalny. Organizm słabo reaguje na antybiotyki z powodu zbyt wielu zmian w leczeniu... Problem siedzi w zatokach, a siedzi tak mocno że nie chce wyjść. :( Ostatnio próbowałam go sprowokować do kichnięcia ale nie udało się. :? W poniedziałek pójdę go skontrolować, może trzeba będzie zrobić drugi antybiogram bo byc może bakteria z nosa się uodporniła na enroxil.

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

: 09 kwie 2016, 20:03
autor: katiusha
Zatoki to kiepa. akterie nawet przy antybiotyku potrafią się gdzieś w czeluściach ukryć i hibernować.. Z przewlekłym u mojego syna dwa lata walczyłam.. Dopiero dwa miesiące codziennych płukanek z solą i aparatem SinusRinse ucięło sprawę.. No ale tego śwince nie zrobisz..
Ale jakby ktoś miał taki problem, proszę (nadmieniam, że jak mi się skończyły saszetki, to po prostu rozpuszczałam kilka ziarenek morskej soli):
https://www.youtube.com/watch?v=uNwWjALegDA