Strona 9 z 37

Re: Abba i April w nowym domu :)

: 08 lip 2015, 23:19
autor: AnitaEwelina
Chmurek pisze: AnitaEwelina a jak tam Twoje dziewczyny? Im pewnie jeszcze bardziej gorąco więcej futra mają
U nas masakra... dziewczyny pokładały się i bałam się, czy oby za mało nie piją. Wlałam im wodę też do miski, w razie gdyby nie miały ochoty iść aż do poidełka ;-) ale Kremówka do niej nabobczyła i nasikała więc pomyślałm że dadzą radę z poidełkiem , dużą ilością ogórka i arbuza. Na butelke z zimną wodą nie chciały się kłaść. Dziś pierwszy raz musiałam je "wyprać" :? No i to był błąd bo mnie znienawidziły do tego stopnia że nie chciały nic zjeść mi z ręki a Beza ukarała mnie podwójnie bo dziabnęła mnie w palec jak czesałam jej zadek :evil: Także chwilowo moje laski obrażone ale mam nadzieję, że do jutra im przejdzie :D Ja wiem że im się wydawało że kąpiel była zbędna ale zadki jakieś posklejane miały kakby sikały w góre albo na siebie na wzajem :idontknow:

Re: Abba i April w nowym domu :)

: 12 lip 2015, 18:52
autor: Chmurek
AnitaEwelina pisze:
Chmurek pisze: AnitaEwelina a jak tam Twoje dziewczyny? Im pewnie jeszcze bardziej gorąco więcej futra mają
U nas masakra... dziewczyny pokładały się i bałam się, czy oby za mało nie piją. Wlałam im wodę też do miski, w razie gdyby nie miały ochoty iść aż do poidełka ;-) ale Kremówka do niej nabobczyła i nasikała więc pomyślałm że dadzą radę z poidełkiem , dużą ilością ogórka i arbuza. Na butelke z zimną wodą nie chciały się kłaść. Dziś pierwszy raz musiałam je "wyprać" :? No i to był błąd bo mnie znienawidziły do tego stopnia że nie chciały nic zjeść mi z ręki a Beza ukarała mnie podwójnie bo dziabnęła mnie w palec jak czesałam jej zadek :evil: Także chwilowo moje laski obrażone ale mam nadzieję, że do jutra im przejdzie Ja wiem że im się wydawało że kąpiel była zbędna ale zadki jakieś posklejane miały kakby sikały w góre albo na siebie na wzajem :idontknow:
Ja też swoje prośki raczyłam ogórkiem i arbuzem podczas upałów. Bo dziady z poidełka nie piją.
Też miałam akcję pielegnacyjną- Abbie zrobił się kołtun na kuperku. Nie wiem jak - przecież to nie jest świnka długowłosa, ale jak widać niewiele trzeba. W każdym razie jak chwytałam Abbę żeby zajrzeć koło tyłeczka podnosiła niemiłosierny raban jakbym prośka ze skóry obdzierała. Przez moment zaczęłam się zastanawiać czy to na pewno wyłącznie kołtun. Na drugi dzień zrobiłam podejście drugie wzięłam prosiaka z zaskoczenia - był cicho, a luby operował nożyczkami.

W czym kąpałaś prośki? Też się momentami nad tym zastanawiam - lubią położyć się tam gdzie nasikają i momentami ich białe futerko jest żółtawe :roll:

Re: Abba i April w nowym domu :)

: 12 lip 2015, 18:58
autor: balbinkowo
AnitaEwelina pisze: U nas masakra... dziewczyny pokładały się i bałam się, czy oby za mało nie piją. Wlałam im wodę też do miski, w razie gdyby nie miały ochoty iść aż do poidełka ;-) ale Kremówka do niej nabobczyła i nasikała więc pomyślałm że dadzą radę z poidełkiem , dużą ilością ogórka i arbuza. Na butelke z zimną wodą nie chciały się kłaść. Dziś pierwszy raz musiałam je "wyprać":? No i to był błąd bo mnie znienawidziły do tego stopnia że nie chciały nic zjeść mi z ręki a Beza ukarała mnie podwójnie bo dziabnęła mnie w palec jak czesałam jej zadek :evil: Także chwilowo moje laski obrażone ale mam nadzieję, że do jutra im przejdzie :D Ja wiem że im się wydawało że kąpiel była zbędna ale zadki jakieś posklejane miały kakby sikały w góre albo na siebie na wzajem:idontknow:
Hahaha... jak foch to foch :lol: Przejdzie im.

Ja swoje piorę w szamponie dla niemowląt albo i płynie do higieny intymnej mi się zdarzyło, bo to najłagodniejsze chyba jest :D

Re: Abba i April w nowym domu :)

: 13 lip 2015, 14:46
autor: AnitaEwelina
Chmurek pisze:
W czym kąpałaś prośki? Też się momentami nad tym zastanawiam - lubią położyć się tam gdzie nasikają i momentami ich białe futerko jest żółtawe :roll:
[/quote][/quote]
Ja moje laski prałam w Emolium, bo mam dla moich dzieci. Ale nie myłam Kremówce tyłka jak miała lekko żółty, żeby jej nie stresować. Jak już unurała się w misce, w której nabobczyła i nasikała po brzegi to nie miałam wyjścia... A i Beza przy okazji się załapała, bo w upały sikała do kuwety i kładła się na to :glowawmur:
Także miałam dwa prawdziwe świniaki ;)

Re: Abba i April w nowym domu :)

: 13 lip 2015, 20:43
autor: Chmurek
AnitaEwelina pisze:
Chmurek pisze:
Ale nie myłam Kremówce tyłka jak miała lekko żółty, żeby jej nie stresować. Jak już unurała się w misce, w której nabobczyła i nasikała po brzegi to nie miałam wyjścia... A i Beza przy okazji się załapała, bo w upały sikała do kuwety i kładła się na to :glowawmur:
Także miałam dwa prawdziwe świniaki ;)
Nasze świnie mogą podać sobie łapki. Moje robią dokładnie to samo - naboboczyć nasikać i się położyć w tym. :szczerbaty:
Dobrze ze się nie tarzają w tym bo by chyba w kubrakach siedziały w klatce.

Dzięki za rady odnośnie środków do kąpieli. A jak z suszeniem? Czekacie aż same wyschnął? Czy jakoś im pomagacie - zawijanie w ręcznik? Suszarka?

Re: Abba i April w nowym domu :)

: 14 lip 2015, 8:58
autor: AnitaEwelina
Najpierw osuszam ręcznikiem ale delikatnie a nie tak jak własną głowę ;) Potem suszarka z daleka żeby nie było im za ciepło. Jak futerko zostało gdzieś niedosuszone to się trochę posklejało :idontknow: Kremówce i Bezie myłam jedynie spód i kuperek a głowa i grzbiet czyściutkie więc odpuściłam.

Obrazek

Kupiłam nową szczotkę taką z miękkim włosiem dla dzieci i teraz tym czeszę, bo tamta poprzednia trochę je ciągnęła i nie mogłam na pupie im wyczesać. Skakały i piszczały więc od razu szczotka poszła w odstawkę a teraz jest ok.
:laugh: Daję Ci rady a właściwie kąpałam je tylko raz ale instruktaż na necie oglądałam jeszcze zanim świnki do nas przyjechały.
Wczoraj je ważyłam (trochę za szybko ale co tam) i ładnie przybrały a za tydzień będzie obciananie pazurków :?
Masz już Chmurek jakieś doświadczenia z tym związane? One nie będą zachwycone, na pewno!!!

Re: Abba i April w nowym domu :)

: 18 lip 2015, 13:26
autor: Chmurek
Z obcinaniem pazurków nie mam doświadczenia - a muszę się za to wziąć bo widzę że baby moje nie są same w stanie ich zetrzeć
Abba to straszna panikara. Zastanawiam się czy dla spokoju swojego i jej nie pójdę z tym do weta. On cyknie raz dwa, a ja będę na raty pewnie z tydzień obcinać.

Muszę tylko zapytać czy mój osiedlowy wet obsługuje prosiaki. Nie chce mi się jechać z tym do "świnkowego" lekarza (wszystkich mam daleko). A to chyba nie jest jakaś skomplikowana sprawa.

Co do kąpania - dzięki za rady - ja swoim bym też kuperki przemyła. Bo tak jak pisałam - leją w jedno miejsce a potem robią tam wyleż. Świnek się często nie kąpie więc jeden raz to już jakieś doświadczenie. ;)

Re: Abba i April w nowym domu :)

: 18 lip 2015, 15:35
autor: Kropcia
Kasia, może razem z Wojtem obetniecie? Jedbo trzyma, a drugie tnie. U nas to się sprawdziło. Powodzenia :)

Re: Abba i April w nowym domu :)

: 21 lip 2015, 14:46
autor: AnitaEwelina
Ha!!! Nam się udało :) Tzn w połowie, bo Kremówka ma już obcięte pazurki (nawet nie zauważyła kiedy). Córka trzymała ją delikatnie w górze a ja pazurek za pazurkiem pozbywałam się problemu :jupi:
Pisałam, że w połowie, bo Beza to nie pani, z którą można pogrywać i pozwoliła sobie obciąć tylko trzy... :lol:
Codziennie podstępnie podczas głaskania na kolanku (u córki bo ja czaję się z cążkami) udaje nam się jednego pazurka ciachnąć. :szczerbaty:
Ogólnie jestem zadowolona z tych cążków. W ogóle nie szarpią przy obcinaniu a że Krema jest dość energiczna to podczas fikania nie zrobiło jej różnicy czy trzymam jej kopytko czy Anitka głaska drugie :)

Re: Abba i April w nowym domu :)

: 21 lip 2015, 14:53
autor: Tu-Tu
Chmurek pisze:Z obcinaniem pazurków nie mam doświadczenia - a muszę się za to wziąć bo widzę że baby moje nie są same w stanie ich zetrzeć
Abba to straszna panikara. Zastanawiam się czy dla spokoju swojego i jej nie pójdę z tym do weta. On cyknie raz dwa, a ja będę na raty pewnie z tydzień obcinać.

Muszę tylko zapytać czy mój osiedlowy wet obsługuje prosiaki. Nie chce mi się jechać z tym do "świnkowego" lekarza (wszystkich mam daleko). A to chyba nie jest jakaś skomplikowana sprawa.

Co do kąpania - dzięki za rady - ja swoim bym też kuperki przemyła. Bo tak jak pisałam - leją w jedno miejsce a potem robią tam wyleż. Świnek się często nie kąpie więc jeden raz to już jakieś doświadczenie. ;)
Ja już kąpałam a dalej nie wiem jak mi sie to udało bez potopu w łazience :laugh: