CAVIARNIA

Bobki i siki są w ramach świnkoterapii

Asita pisze:Bobki i siki są w ramach świnkoterapii

Szczególnie, że to dopiero co przebadane, śliczne bezkokcydiowe itp. bobki! Mają stanowczo właściwości uzdrawiające

Ale to na pewno Lumi? Taka nerwowa? Już szybciej rozkrzyczaną Hukkę o newowość bym podejrzewała. Na pewno nie pomyliłaś świnek?

No właśnie nie - Hukka wyrasta na prawdziwą rozbójniczkę, a Lumi się wycofuje przy najdrobniejszej nawet konfrontacji. Ostatnio Mili łaziła ze strupkiem na pyszczku - nie wiem, skąd się wziął, ale podejrzewam Hukkę, która przy byle okazji leje się z Nili. A nadal jest najmniejsza. Ale tyje i rośnie, a Lumi nie.

No to się zmieniło, wcześniej Hukka stała dość długo w miejscu. A kto się z kim przyjaźni?

W sumie najbliżej jej z największą Mili - widzę, że się razem przytulają w norce czasem, chowają pod jednym hamakiem, jak niosę witaminę C. No i widzę też, że choć sama czasem goni Lumi, to zdarza jej się stanąć w jej obronie, kiedy przeganiają ją Nili i Mili. A właśnie, muszę jeszcze nagrać, jak Nili biega - jest jak pocisk! Zwarta, obła i błyskawiczna - nie do złapania, jeśli sobie tego nie życzy

No niektóre świnki jak się rozpędzą, to petarda nie dogoni

To już wiem, kto bruździ: Nili zrobiła się potworną paskudą! Szukam więc świnkowego behawiorysty (znajdzie się jakiś na forum?) - jakoś muszę doprowadzić towarzycho co najmniej do rozejmu! Ostatnio już nawet Mili chętniej siedzi z Hukką i Lumi w ich części "klaty", bo Nili tylko szczerzy zęby - nie w uśmiechu, groźnie łypie i szczypie w pupę! Kto pomoże???!!!

Jak nie, to przyjdzie mi odseparować Nili w 80, żeby zobaczyć, czy to coś zmieni...

Tu sielanka na sianku od pana Roberta (wciąż chętnie się podzielę... http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =57&t=4422)

A jednak - rude to wredne
behawiorystą nie jestem, ale ja bym ją oddzieliła na kilka dni - niech sobie zobaczy konsekwencje swego postępowania, jak to fajnie w izolatce posiedzieć i może się nawróci. I nie karm jej jako pierwszej, bo jeszcze pomyśli, że jest najważniejsza i jej wszystko wolno
A jak będziesz ją zwracała na łono stada można jej popsikać tyłek czymś mocno pachnącym, by chwilowo utraciła własny zapach i się lekko skonfundowała
A jak to nie pomoże to może iść na resocjalizację do starszych ciotek, które też lubią po tyłku skubnąć, więc lepiej, niech zgrzecznieje

O, martu.ho przewspaniała! Wiedziałam, wiedziałam, że pomożesz! Tak zatem zrobię - odizoluję na kilka dni i będę karmić na końcu! Potworna kara!