CAVIARNIA

A to jak przygotujesz całość, to możemy się umówić na przedadopcyjną.

To dam znać jak wszystko juz bede miała.
Bo ja adopcje do mojego samczyka, on taki samotny przydałby mu sie kolega

Jak tam panowie?

Dobrze. Łazęga prawie się nie boi, przy wkładaniu rampy wyjściowej do klatki wpycha się pod ręce, żeby szybciej wyjść, na spacerach podchodzi pod nogi. Powsinoga gorzej, ale też są postępy

No to świetnie, ważne, że się oswajają. Może jakieś zdjecia? Jeśli masz czas oczywiście, dawno ich nie widziałam

Sorry, że takie długie przerwy, ale w sumie nie ma o czym pisać. Chłopcy są wyrośnięci, mają doskonały apetyt, nadal nerwowo reagują na gwałtowniejsze ruchy, ale moim chłopcom też się to zdarza.
A Łazęga jest wstępnie zarezerwowany dla Werusiek

A czy Powsinoga mógłby zamieszkać w Opolu??? (Wiem,że to daleko ale czy jest jakaś szansa???)

Jasne, że mógłby

Elurin pisze:Jasne, że mógłby

ooooo no to trzymam!