CAVIARNIA

No, nastolatki... najgorszy wiek na łączenie.
Aniu, trzymam kciuki!.
Nicek się nudzi, od wczoraj mam nowego lokatora, na razie jest na kwarantannie, ale za jakiś tydzień można myśleć o próbie ich łączenia, a w każdym razie sprawdzic, jak się do siebie odnoszą i czy Nickowi trochę wychłódło.

Norek miał w czwartek kolejne badanie, nie znam jeszcze wyników.
Tak, czy inaczej chłopcy na pewno nie idą razem.
Każdy z nich w tej chwili jest łączony z innym kolegą, ale idzie to dość opornie, stąd proponuję zawiesić na razie adopcję.
Aniu, co Ty na to?

Ptyś pojechał dzisiaj sam do nowego domu, będę mu szukać świnki do towarzystwa. Norek jest u mnie i teraz nie wiem czy ma iść solo czy próbować go z kimś łączyć? Co do wyników - ma być jeszcze przez miesiąc na Zentonilu, bo jeszcze któryś ze wskaźników wątrobowych jest poza normą lekko i po miesiącu znowu badanie krwi i powinno już być w normie.

Obaj panowie sa sliczni ale ten rudasek

@Anyu, śliczni, śliczni, ale zarazy wyjatkowe.
@Ania, No to Cię ubrałam w tymczasa
Może niech trochę ochłonie? Widzę, że NIckowi to dobrze zrobiło. A może wróca do siebie? Pogadamy za parę dni, jak będę już wiedziała, czy Loczek się z Nickiem pogodzi, bo różnie może być z narwańcem.

Nicek się zdecydowanie uspokaja, choc przy Loczku, a przy Pontusie dopiero!, jest i tak narwańcem.


Dzisiejszy wybieg (trwa)
http://youtu.be/8LtuBcDPjTs
http://youtu.be/dCRBJ_3AAW4

Kilkudniowa przerwa w relacjach świńskich z powodu ataku korzonków opiekunki DT. Co z tego, że wypuszczę, jak nie dam rady zlapać?

Co się dzieje z Norkiem?

Jest u Ani.d. Bierze zentonil do końca lutego i nabiera rozumu.
Podobnie jak Nicek. Nicek juz nabrał naprawdę dużo. Czasami narwańce potrzebują czasu, a nie kastracji Taniej wychodzi...

No dzisiaj trzy panny się pojawiły to Norek znowu szalał. I on ogólnie jak widzi moją Kremówką to małpiego rozumu dostaje. Powinien iść gdzie są jakieś samczyki tylko... Bo on chce do świnek, ale jak są w jego zasięgu to je molestuje. Więc do innej świnki niezbyt, a sam też nie... ech.