Jagódka i Poziomka z lasu i ich dzieci już w DS

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Jagódka[DS]Poziomka (rez.), 1 maluch Poziomki wolny[POZN

Post autor: Miłasia »

Gratuluję doświnienia :shakehands: , ale się małej poszczęściło :jupi:
katzarzyna

Re: Jagódka[DS]Poziomka (rez.), 1 maluch Poziomki wolny[POZN

Post autor: katzarzyna »

Gratki! :jupi:
atka1966

Re: Jagódka[DS]Poziomka (rez.), 1 maluch Poziomki wolny[POZN

Post autor: atka1966 »

Oooooooo ! no proszę, a tak nie dawno słyszałam chyba, że nie będzie trzeciej już świnki ;) :laugh:
cóż... ja też tak się pół roku temu zarzekałam, aż do czasu, gdy ujrzałam u Ciebie Lenkę :love:
witamy w klubie "trójek" :102:
patic6

Re: Jagódka i Poziomka w DS, kto pokocha Bronisława?Poznań

Post autor: patic6 »

Najlepsze, że to nie ode mnie wyszedł ten pomysł :laugh: już pogodziłam się z niemożnością doświnienia, a tu masz :D

Świniaki brykają, jedzą rosną. Mała ruda waży 72 g - przez tydzień przytyła/urosła o 15g. Jej rodzeństwo waży już w okolicach 150g, dysproporcja między nimi staje się coraz bardziej widoczna. Coraz bardziej mam wrażenie, że nóżki tyko jej przeszkadzają w poruszaniu się, w ogóle ruch jest dla niej trudniejszy (chociaż daje sobie radę, potupta sobie po klatce i nawet próbuje nadążyć za resztą stada, to szybciej się męczy, zahacza stopami o sianko i podłoże). Chyba nie ma w nóźkach czucia - na jednej stopie ma pazurki skrócone do krwi, nie wiem czy zahaczyła i połamała je sobie, czy też obgryzła :(
atka1966

Re: Jagódka i Poziomka w DS, kto pokocha Bronisława?Poznań

Post autor: atka1966 »

hmmm... a może groźnie brzmiąca "amputacja" stópek pomogła by jednak w poruszaniu się malutkiej... :think: skoro nie ma z nich pożytku, a wręcz przeszkadzają :idontknow:
Madzior

Re: Jagódka i Poziomka w DS, kto pokocha Bronisława?Poznań

Post autor: Madzior »

atka1966 pisze:hmmm... a może groźnie brzmiąca "amputacja" stópek pomogła by jednak w poruszaniu się malutkiej... :think: skoro nie ma z nich pożytku, a wręcz przeszkadzają :idontknow:
Poczekajmy, aż maluch przybierze na wadze :) Myslę, że nikt by się chyba nie podjął operacji na takiej małej śwince.
patic6 pisze:Chyba nie ma w nóźkach czucia - na jednej stopie ma pazurki skrócone do krwi, nie wiem czy zahaczyła i połamała je sobie, czy też obgryzła
byłaś z nią u weta, czy czekasz az troszkę maluch podrośnie?
patic6

Re: Jagódka i Poziomka w DS, kto pokocha Bronisława?Poznań

Post autor: patic6 »

Dzisiaj byłam, czucie w łapkach jest, ale p. wet podejrzewa słabe krążenie, nóżki są chłodniejsze niż reszta ciała i mogą jej drętwieć. Dostałyśmy zalecenie - masowanie stópek i delikatna fizjoterapia w postaci poruszania stópkami w stawach, kilka razy dziennie. Gdyby jeszcze obgryzała, mogę jej zrobić "bucik" z bandażu (dostałam taki niebieski, "samoczepialny", nie wiem jak go inaczej określić :think: ). Od niedzieli robiłam jej takie cuda ze starego bandażu elastycznego (który przestał być elastyczny gdzieś dekadę temu ;) ). Działa o tyle, że świnka nie obgryza sobie łapki, ale może jeszcze bardziej upośledzać krążenie - i koło się zamyka.
Wetka (inna niż ta, u której byłam na początku) ogólnie była pod wrażeniem kondycji świneczki :) oczywiście pozytywnie. Malutka wzorcowo zsikała się na stół, a następnie pozostawiła po sobie sznureczek bobków :lol:
Dopiero czas pokaże, czy amputacja będzie konieczna. Na razie jesteśmy dobrej myśli :) I cieszymy się z każdego dnia naszej Małej Krzywej słodkości :love:
Aaa, jeszcze jedno - rośniemy :D ważymy już 80g :D pomalutku, pomalutku, ale stale waga rośnie :D
Marta_K

Re: Jagódka i Poziomka w DS, kto pokocha Bronisława?Poznań

Post autor: Marta_K »

No proszę jak ładnie rośnie :) Kruszynka kochana :love:
Madzior

Re: Jagódka i Poziomka w DS, kto pokocha Bronisława?Poznań

Post autor: Madzior »

No to dobre wieści! :) na prawdę!

Masować stopki w takim razie, zginać w stawach i rośniemy dalej. Skoro krążenie i czucie jest zachowane, a jednocześnie nie przeszkadza to w wypróżnianiu się, to myślę, że możemy o amputacji zapomnieć :) Płci nie można sprawdzić? Bo jakies imię by się przydało :)

Ja bym go nazwała Hope - "nadzieja", a przy okazji unisex w brzmieniu :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”