Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt
: 05 kwie 2014, 22:05
Balbinkowo, ja też wolę zwierzaki które można przytulić, ale te są jakieś takie... Mają w sobie to coś. Ja przebierają tymi odnóżami pływając brzuszkiem do góry w poszukiwaniu pokarmu.... Strasznie podobają mi się ich wylinki, które codziennie niemal zrzucają. Jak byłam młodsza, to zbierałam. Ale ja lubię takie "obrzydliwe" stworki, byle by nie jadowite
Bo pająka na przykład nie wzięłabym do domu nawet jakby mi chcieli dopłacić.
Mam swoje akwarium, ale nie z małymi gupikami albo neonkami (takie mają rodzice), tylko z pięknym skalarem, dwoma wypasionymi kiryśnikami (dwie pływające kupy mięśni, lekko sumiaste) oraz trzy piskorki - dwa pasiaste i jednego lamparcika. Akwarium też lubię, bo fajnie się patrzy na takie duże ryby... Ale świniorka nic przenigdy nie zastąpi - pogłaszczesz, obcałujesz, przytulisz, wymiziasz...
Co do zoologi, to kto wie - pewnie po mamie to mam, mama uczy biologii w gimnazjum
Dzima - im się nie sprząta, tylko dolewa świeżej wody (destylowanej), bo jak wymienisz to zdechną
Żyją około miesiąca, więc nie długo, ale i tak są fajne. A jeszcze przyjemniej jest wziąć akwarium z triopsami, postawić na szafce nocnej, chwycić dobrą książkę, położyć się na łóżku razem z wtulającym się w ciebie Dropsikiem...
Nie martw się, mojej babci zdaniem świnia jest tylko od śmiecenia i przenoszenia chorób (tak, według babci każde kichnięcie to alergia na Dropsa...). No i oczywiście niszczenia wszystkiego. W dodatku chodzący brud
Tak więc wiesz - mogło być gorzej.
Mam swoje akwarium, ale nie z małymi gupikami albo neonkami (takie mają rodzice), tylko z pięknym skalarem, dwoma wypasionymi kiryśnikami (dwie pływające kupy mięśni, lekko sumiaste) oraz trzy piskorki - dwa pasiaste i jednego lamparcika. Akwarium też lubię, bo fajnie się patrzy na takie duże ryby... Ale świniorka nic przenigdy nie zastąpi - pogłaszczesz, obcałujesz, przytulisz, wymiziasz...
Co do zoologi, to kto wie - pewnie po mamie to mam, mama uczy biologii w gimnazjum
Dzima - im się nie sprząta, tylko dolewa świeżej wody (destylowanej), bo jak wymienisz to zdechną
Nie martw się, mojej babci zdaniem świnia jest tylko od śmiecenia i przenoszenia chorób (tak, według babci każde kichnięcie to alergia na Dropsa...). No i oczywiście niszczenia wszystkiego. W dodatku chodzący brud