CAVIARNIA

Te stopy mnie zawsze powalają.

Zdjęcia piękne, ale filmiki boskie Widać, że Tola lubi głaskanie. U nas to Helutka się uchyla przed ręką, Mysza ucieka, a reszta znosi to z miną "ech, miejmy to już z głowy".

Te Twoje świnie to takie cudowne przytulaki Fimiki super, ja zawsze przy okazji sobie jeszcze jakieś starsze pooglądam

Mi się jakoś trafiają miziaki Może to kwestia małego stada dzięki czemu jestem jego częścią?
Tola jest cudowna. I wcale nie wygląda na ciężko chorą świnkę. Ma w sobie ogromną radość i chęć do życia a ja sobie nie wyobrażam, że z takich powodów mogłabym się jej "pozbyć" (bo czasami inni dziwią się jak to tak można co 3 tygodnie jechać ze świnką tyle kilometrów do weta )

Siula ja też lubię pooglądać sobie stare filmiki albo zdjęcia

Tak jak mówisz Martuś, my też będziemy walczyć dopóki Tosia będzie miała siły i chęci do życia. A że ludzie dziwnie patrzą i nasze dni są ułożone pod nią, cóż nasz wybór, nasze szczęście . Dzielne te nasze świnie

Oj bardzo dzielne Na początku jak się dowiedziałam o jej problemie to byłam przerażona bo tyle się naczytałam, że zęby to tragedia i świnki szybko umierają... Ale teraz widzę, że pewnie te osoby źle trafiły jeśli chodzi o lekarza. Owszem w dużym stopniu trzeba się podporządkować pod świnkę, wszystkie wyjazdy/urlopy planuję ok tydzień po korekcie a nie później niż 3 tygodnie bo mniej więcej tyle czasu ona samodzielnie je.

Bardzo dzielne i strasznie kochane
My mieliśmy świnkę, która zupełnie sama nie jadła i żyła całkiem szczęśliwa koło 4 lat na ręcznym karmieniu.

Tola na szczęście nawet teraz coś tam podjada i połamany na pół brit wciąga Co prawda nie są to duże ilości ale zawsze coś. Ratunkową je z miseczki więc też nie ma większego problemu. Tylko strasznie rozlizuje pod ściankę miseczki i muszę później podgarniać karmę na środek A taka jest cwana, że jak już jej niewygodnie jeść to robi słupka albo staje na klatkę i zagląda czy do niej idę Nutka jak jej wyżera papkę to zębami łapie a ona jakoś językiem chyba musi

Ciekawa jestem czy już uda się doktorowi wyrwać zęba. Jutro będzie 4 tygodnie od ostatniej wizyty ale jeszcze Tola normalnie je (jak na nią), nie chudnie i ziewa więc dr Krzysztof mówił, że możemy dłużej poczekać bo też już by chciał ten ząb wyrwać.

ale wyleże na fotkach.. aż z naciągniętym okiem

biedna Nucinka.. buziaki od cioci na łapusie oraz oczko

Te wywalone oczy zawsze mnie rozbrajają






Tak moja babunia stoi



A takie coś dalej jej wypada z główki



Łapki już ładniejsze
prawa


lewa