Strona 76 z 196
Re: Takie sobie Świństewka :)
: 30 gru 2017, 18:44
autor: urszula1108
No ba. Helutka zainteresowana była przewracaniem szopki - popychała ją głową, ewentualnie wpychała się za nią i napierała całym ciałkiem. Mysza się kręciła jak fryga, bo na pewno siano leżące tam gdzie jej właśnie nie ma jest lepsze.
A tak w ogóle, to Helutce dzisiaj szwy zdjęli. Dokładniej to jeden, bo dwa zniknęły same
Z Uleczką musimy jechać na echo serca. Ma szmer, który pojawia się i znika, a do tego niesamowicie "chrobocze". Tzn. Dzisiaj np. jest cicho, ale wczoraj była strasznie głośna. Osłuchowo czysto, na RTG czysto. Chcieliśmy zrobić badanie krwi, ale się nie udało. Bardzo się wyrywała, a jak już się udało wbić, to nie chciała lecieć krew

Re: Takie sobie Świństewka :)
: 31 gru 2017, 8:10
autor: Pani Strzyga
urszula1108 pisze:
Z Uleczką musimy jechać na echo serca. Ma szmer, który pojawia się i znika, a do tego niesamowicie "chrobocze". Tzn. Dzisiaj np. jest cicho, ale wczoraj była strasznie głośna. Osłuchowo czysto, na RTG czysto.
Świnka z niespodzianką...
Trzymam kciuki za ustalenie przyczyny i za to żeby to jakiś drobiazg był.
Re: Takie sobie Świństewka :)
: 31 gru 2017, 8:16
autor: sosnowa
To widzę Uleczka chce dołączyć do grona kardio. Oj te świne nasze
Re: Takie sobie Świństewka :)
: 31 gru 2017, 9:24
autor: zwierzur
Zdrowia, Wam i dziewuszkom, w nadchodzącym Nowym Roku!

Re: Takie sobie Świństewka :)
: 31 gru 2017, 10:09
autor: sosnowa
Re: Takie sobie Świństewka :)
: 31 gru 2017, 19:23
autor: Siula
Re: Takie sobie Świństewka :)
: 01 sty 2018, 16:25
autor: urszula1108
W sobotę popołudniu Uleczka tak "chrobotała" i sapała, że bałam się jak dotrwamy do wtorku. Po wizycie u weta zaczęła brać acard i dzisiaj jest cicho. Nie wiem, czy to z powodu leczenia, czy też jej przeszło
Natomiast wczoraj Mysza przyprawiła nas o zawał. Jak weszłam popołudniu do pokoju, to leżała na dywanie i próbowała podnieść łapkę i nie mogła. Gdy wzięłam ją na ręce, to była zupełnie bezwładna. Właściwie to nie wiem co jej było. Poobracałam ją na wszystkie strony, nacisnęłam jej brzuszek, zaglądnęłam do pyszczka i Mysza zaczęła się denerwować, więc było ok. Teraz Mysza zachowuje się tak jak zawsze, biega, skacze, je i śpi. A ja cały czas zastanawiam się co to było i boję się, żeby się nie powtórzyło

Re: Takie sobie Świństewka :)
: 01 sty 2018, 16:28
autor: sosnowa
o rety

Re: Takie sobie Świństewka :)
: 01 sty 2018, 18:47
autor: urszula1108
Gdybym wiedziała co to było, to bym była spokojniejsza. Może się czymś zadławiła? Tylko, że nie kasłała ani nic takiego, tylko leciała przez ręce

Re: Takie sobie Świństewka :)
: 01 sty 2018, 20:43
autor: swissi
Ojej dziwne ... oby się nie powtórzyło może jakiś skorcz świnki. U nas też obzarstwo świąteczne A właściwie sylwestrowe spowodowało że wczoraj jedna espumisan dostała. Masowanie brzuszka co też się nie podobało i na szczęście brzuszek nie bolacy więc szybko pomogło dziś mniej świeżości i lekka obraza.