Strona 76 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 02 lis 2015, 22:38
autor: Siula
balbinkowo pisze:
A kto jeszcze oglądając synchron dziewczyn Siuli i czytając słowa piosenki śpiewał pod nosem? :ok:
Normalnie jak zobaczyłam te zdjęcia to miałam od razu ochotę dać jakiś podkład muzyczny... :lol: no i dałam... :laugh: tylko samemu trzeba sobie ponucić. ;)

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 03 lis 2015, 9:41
autor: dortezka
Siula pisze:chyba wywęszyły trawkę w kuchni więc biegały i biegały i pisk, aż im nie rzuciliśmy trochę. Eech i jak tu je odzwyczaić?
jak sobie rozpuściliście bestie, tak macie :neener: :lol:

oo tak.. sianie owsa.. tydzień, dwa się chucha dmucha coby nie spleśniało i ładnie wyrosło.. daję im i nawet nie 3 minuty! a jak się obrócę to mi się do zapasu jeszcze dobiorą świnie i rozpierduchę z ziemią zrobią :laugh:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 03 lis 2015, 21:03
autor: Asita
Dortezka, a jakbyś się nie odwróciła, to by się nie dobrały do zapasu? :laugh:

Ja dziś posadziłam owies i żyto :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 04 lis 2015, 9:31
autor: dortezka
Asita pisze:Dortezka, a jakbyś się nie odwróciła, to by się nie dobrały do zapasu? :laugh:
no jaha że nie :szczerbaty: bo ja wtedy krzyczę i odganiam :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 04 lis 2015, 22:00
autor: Asita
No jak tak świnki kochane od paśniczka świeżego odganiać.....i krzyczeć jeszcze...... :laugh:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 04 lis 2015, 22:07
autor: katiusha
Nu nu nu! :nono: Odganiać prośki od żarła to jakby nam tlen zakręcić :laugh:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 04 lis 2015, 22:44
autor: Siula
No właśnie, świnki po to się ma, żeby je rozpieszczać :D Kocham te moje nieznośniki :love:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 04 lis 2015, 22:51
autor: dortezka
ojj.. no przecież wiecie, że poudawałam że krzyczę a potem udawałam, że wcale nie widzę, że mi się dobierają do zapasów :roll: :love:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 04 lis 2015, 22:53
autor: Siula
No przecież wiemy Dortezka, że oddałabyś pipkom własne zapasy żywności nawet :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 07 lis 2015, 19:34
autor: Siula
U Giglaczy RUJA... Misia i Tosia szaleją :roll: . Bromba jeszcze bez PMS, chyba ma ochotę zamieszkać w osobnej klatce :tired: