Strona 76 z 84
Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
: 07 sty 2017, 20:41
autor: Beatrice
Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
: 08 sty 2017, 18:28
autor: Elurin
Trochę się pokomplikowało, Jaskier ma lekką biegunkę i schudł poniżej 600g. Dokarmiam go.
Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
: 08 sty 2017, 18:49
autor: Chocolate Monster
Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
: 09 sty 2017, 10:11
autor: sosnowa
Ojojoj
Trzymam
Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
: 09 sty 2017, 11:22
autor: Elurin
On chyba schudł na complecie. Dałem dziś (absolutnie niezgodnie z zaleceniami!) care+ i nie odchodzi od miski
Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
: 09 sty 2017, 17:27
autor: Beatrice
Ano właśnie!Smacznego Jaskierku!Jakby brakowało mu jakiejś karmy,Elurin,daj znać.Może zamówić grysik z algami,bo wtedy nie było?Tylko na to by się przydał prywatny adres,żeby znów nie było problemów z trafieniem!Zdróweczka!
Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
: 10 sty 2017, 10:06
autor: Elurin
Dzięki, odezwę się!
Z dziadzią kiepsko. Jest odwodniony (może to od tych moczopędnych?), guz rośnie... Dostał kroplówki na 3 dni plus pierwszą w lecznicy, mam go dopajać (daję więcej wody do leków i karmy ratunkowej) no i dokarmiać. Zachowuje się niby w miarę normalnie...
Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
: 10 sty 2017, 14:13
autor: Chocolate Monster
Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
: 12 sty 2017, 9:07
autor: sosnowa
Trzymam
CC niestety odchudza. U nas to samo.
Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
: 13 sty 2017, 15:58
autor: Beatrice
No to odwodnienie to na pewno od moczopędnych.Poza tym w tym wieku to, niestety ,będą kryzysy,ale zawsze może się jeszcze pozbierać,ze starszymi tak bywa,także ludźmi.Moje 25 lat w szpitalu tak podpowiada.Ważne jest podawanie płynów,pamiętaj o tym.Wielokrotnie widziałam starsze osoby z odwodnieniem,bez kontaktu,trzy ćwierci od śmierci.Potem kroplówki i powrót do życia!Jak dziadunio je,normalnie się zachowuje,to ma szanse kolejny raz być lepiej!