Strona 75 z 156

Re: Puchata lwica i dwie córy

: 12 sty 2018, 16:02
autor: Mk1609
Raczej służąca.... Niewolników mają koty, świnki służbę...

Re: Puchata lwica i dwie córy

: 12 sty 2018, 16:07
autor: Anulka1602
One zawsze przy sprzątaniu patrzą i gadają między sobą jakby chciały mi powiedzieć-"ruchy,ruchy bo mamy puste brzuchy" :laugh:

Re: Puchata lwica i dwie córy

: 12 sty 2018, 23:16
autor: Anulka1602
Moje czupiradła chyba stwierdziły że Duża ma za dużo spokoju i że zbyt długo były grzeczne więc gdy jadłam kolację to dwie smarkule (ciapka i ciastka) które robiły wyleż przedklatkowy nagle zaczęły się przeganiać i startować do siebie z zębami i to tak ostro że najpierw ja je rozgoniłam a potem Łatulka wyleciała z klatki jakby ją ktoś z procy wystrzelił i od razu przywołała smarkule do porządku. Byłam pewna że się wariatki pogryzą bo tak strzelały tymi kłami że nic nie było słychać tylko te ich zębiszcza. Nie wiem co im odbiło bo do tej pory nie było między nimi żadnych zgrzytów a tu nagle taką pokazuwę odstawiły że zgłupiałam :glowawmur: :glowawmur: :glowawmur:

Re: Puchata lwica i dwie córy

: 13 sty 2018, 10:16
autor: etycja
Może Ci je UFO podmieniło? Ja cały czas się zastanawiam jak to jest, że świnie całe życie zgodne, nagle wpadają na genialny pomysł ustalania hierarchii, gonienia z zębami, albo obrzucania się mięsem. No chyba, że to taki chwilowy błąd w oprogramowaniu :roll:

Re: Puchata lwica i dwie córy

: 13 sty 2018, 10:28
autor: Anulka1602
Smarkule za 3 dni będą mieć 9miesięcy więc tak sobie pomyślałam że może między sobą chcą ustalić hierarchię bo do mamuśki żadna nie podskakuje. Ale ta ich wczorajsza akcja była bardzo poważna i godzinę siedziałam w kuchi przez te wariatki by mieć pewność że się nie pogryzą :glowawmur:
Dziś jest spokój ale czy panienki potem czegoś nie wymyślą to nie wiem :idontknow:

Re: Puchata lwica i dwie córy

: 13 sty 2018, 10:56
autor: urszula1108
U mnie jak któreś się kłócą, to tylko siostry. Dziewczyna od której je mamy zastanawiała się nawet czy ich nie wydać osobno, tak do siebie podskakiwały. Dostałyśmy je razem, bo stwierdziła, że w dużym stadzie każda znajdzie swoje miejsce. Na szczęście się sprawdziło i generalnie jest spokój.

Re: Puchata lwica i dwie córy

: 13 sty 2018, 11:03
autor: Anulka1602
Ulcia a popatrz na zdjęcia na wcześniejszej stronie jakie aniołki :laugh:
Mam nadzieję że takiej akcji już nie odstawią bo nie wiem co by to było gdyby trzeba było je rozdzielić do osobnych klatek bo nie mam miejsca i nie uśmiecha mi się po nocach koczować i spać w kuchni :glowawmur:

Re: Puchata lwica i dwie córy

: 13 sty 2018, 11:05
autor: urszula1108
Podobno kastrat jest dobry na takie fanaberie :102:

Re: Puchata lwica i dwie córy

: 13 sty 2018, 11:07
autor: Anulka1602
Powiedz to mojemu mężowi :laugh:
On już nieraz mówił że oszaleje przez te nasze kukły.
Dobrze że jest prawie łysy to bidulek choć nieosiwieje :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Re: Puchata lwica i dwie córy

: 13 sty 2018, 11:47
autor: urszula1108
I włosów nie będzie rwał z rozpaczy :D