Strona 73 z 73

Re: Czarna Kluska i Morena

: 10 sty 2021, 12:19
autor: Natalinka
Trochę aktualizacji.
Yuba odeszła 2 sierpnia – nie było mnie przy niej, była moja dorosła córka, która uwielbiała Yubę i była przy jej eutanazji. Rozległe zapalenie płuc z płynem w klatce piersiowej + uszkodzone serce, tak wyszło z oględzin, podobnie jak przy Koperku miesiąc wcześniej.
Zostały zatem w stadzie Czarna Kluska i Morena. Morena ledwo widzi i tylko na jedno oko, ale poza tym są razem z Kluską całkowicie zdrowe. Myślę tylko, żeby się jednak umówić na sterylizację z nimi, to może w końcu naprawdę przedłużyć im życie.
Trafiła mnie też śmierć Karoliny Warchulskiej, w dalszym ciągu z trudem o tym myślę. Czuję się też w związku z tym zagubiona po tej stronie Warszawy, bez wnikiliwego oka specjalistki pod bokiem. Teraz Kajman jest najbliżej. Więc pewnie w najbliższym czasie na jakąś kontrolę z moimi pannami tam muszę się wybrać.
I jeszcze nasze energiczne ogoniaste. Sześcioszczurne stado ma się dobrze, choć Sharon (2,5 roku) złapała ostatnio zapalenie płuc i – być może – coś nie gra z serduchem. Na szczęście tu się sprawdza Kacper Stanicki z Oazy i na razie leczymy najpilniejsze, czyli zapalenie, ale czeka nas echo i to obu starszych, czyli także Emmy.
Myślę czasem, że są mi bliższe, jeśli chodzi o naturę, charakter niż świniaki. Z tą swoją ciągłą gotowością do kontaktów i bliskości i zabawy szczurki przypominają bardziej psy i widać, że jakoś cenią sobie kontakt z ludźmi, lubią go i potrzebują. Świnki są swoje własne i mam zawsze wrażenie, że kontakt ze mną to łaska, nie potrzeba :D :love:
Pojedyncze linki do google photos nie działają, ale tu cały mój album ze zwierzakami: https://photos.app.goo.gl/9KvKNFwisTGn8BKs8

A, i 4 stycznia stuknęła mi rocznica – 6 lat świnek z SPŚM.

Re: Czarna Kluska i Morena

: 11 sty 2021, 16:42
autor: sosnowa
Oj, zmniejszają się te stada.
Szczury masz faktycznie świetne, ale jednak co świnie, to świnie. Może drzemie we mnie niezaspokojony instynkt macierzyński, lub lata lecą i w zasadzie powinnam mieć wnuki, a tu córka dopiero liceum zaczęła :lol:, bo to coś dzidziusiowatego w prosiakach mnie coraz bardziej bierze.
Dobrze, że u mnie Apa wyzdrowiała, bo też by Ci było smutno.

Re: Czarna Kluska i Morena

: 12 sty 2021, 12:11
autor: jolka
Ogonki to moje marzenie. Niespełnione, bo mieszkając pod jednym dachem z moja rodzicielką nie dam rady przeforsować tych cudaczków w domu. Ciężkie są te odejścia- najtrudniejsze w naszych relacjach ze zwierzetami :(

Re: Czarna Kluska i Morena

: 12 sty 2021, 12:28
autor: Natalinka
sosnowa pisze:Oj, zmniejszają się te stada.
Szczury masz faktycznie świetne, ale jednak co świnie, to świnie. Może drzemie we mnie niezaspokojony instynkt macierzyński, lub lata lecą i w zasadzie powinnam mieć wnuki, a tu córka dopiero liceum zaczęła :lol:, bo to coś dzidziusiowatego w prosiakach mnie coraz bardziej bierze.
Dobrze, że u mnie Apa wyzdrowiała, bo też by Ci było smutno.
Kochana, fakt, że może to ma coś wspólnego z wiekiem, ale i chyba temperamentem. Mam wrażenie, że te dzidziusiowate futrzaki po prostu testują moją cierpliwość. Zanim toto się umości na kolanach, zechce wyluzować itd. to ja już mam dosyć siedzenia nieruchomo, zaczynam się wiercić i wszystko bierze w łeb :lol: Zresztą przy mojej własnej córce też cały czas chciałam, żeby już była starsza i samodzielniejsza i zaskakiwało mnie, kiedy koleżanki mówiły, że tęsknią do niemowlęcych czasów swoich dzieci.
No i z Apką święta prawda! Żle znoszę odejścia moich tymczasek i tymczasów, szczególnie tych jakoś bliższych (a zawsze się te nierówności w miłości i przywiązaniu trafiają).
jolka pisze:Ogonki to moje marzenie. Niespełnione, bo mieszkając pod jednym dachem z moja rodzicielką nie dam rady przeforsować tych cudaczków w domu. Ciężkie są te odejścia- najtrudniejsze w naszych relacjach ze zwierzetami :(
Jolku Kochana, wiesz, że zawsze bardzo zapraszam – zresztą jakieś kolejne spotkanie Komisji Rewizyjnej trzeba będzie „na miesiącach” przeprowadzić, jak już się koronowa sytuacja uspokoi i będzie można. A Twoje stado przerzedziło się tak bardzo i widzę czasem po Twoich wpisach, jak bardzo brakuje Ci tych, które/którzy odeszły/li i myślę, że uczuć za Twoimi słowami kryje się – jak Cię znam – z 1000 razy więcej.
Dbajcie o siebie w ogóle wszystkie w tych dziwnych czasach. :buzki:

Re: Czarna Kluska i Morena

: 12 sty 2021, 12:51
autor: Siula
Ach i Ciebie też się stado pozmieniało...
Bardzo fajne te Twoje szczurki, tylko kurcze też chorują i krótko żyją... :(
Pozdrowionka i dobrego roku dla wszystkich zwierzaków i dużych :buzki: :buzki:

Re: Czarna Kluska i Morena

: 13 sty 2021, 22:19
autor: porcella
Miło usłyszeć, co się u Was dzieje :-)
Za chwilę upłynie rok, od kiedy się ostatni raz spotkalyśmy w warszawskim świńskim gronie.
ech obyśmy jak najszybciej powtórzyły tę akcję...

Re: Czarna Kluska i Morena

: 19 sty 2021, 10:16
autor: sosnowa
Prawda, to już prawie rok. ech, co to był za rok........

Re: Mercedes i Morena

: 06 cze 2023, 14:28
autor: Natalinka
Proszę nie usuwać, odwiedzam i niebawem coś zaktualizuję :buzki:

Re: Mercedes i Morena

: 06 cze 2023, 22:56
autor: porcella
taaa, obiecywałaś półtora roku temu :-D

Re: Mercedes i Morena

: 08 cze 2024, 13:31
autor: Natalinka
Eh, Porcello, miałaś rację. Zanim zdążyłam cokolwiek, Morena była szybsza i odeszła wczoraj wieczorem… Po prostu zasnęła. Ostatnie tygodnie miewała taki głęboki sen, że budziła się dopiero głaskana. Ale wetka nie znalazła nic szczególnego poza wiekiem.
Mercedes została sama, ale już chyba nie mam siły na szukanie teraz towarzyszki dla niej.

https://photos.app.goo.gl/gqgriPQohcXsqxpr6