Strona 717 z 934

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 23 mar 2018, 22:29
autor: boe22
Jeny, jak ona wygląda w tych bucikach. Bidula.
Nie znam tego, czym smarujesz. Nie używałam.
Miałam kiedyś maść z antybiotykiem, po której ekspresowo się goiło, ale za cholerę nie pamiętam nazwy... :glowawmur:
Do tego przymoczki były robione i przeciwbólowe/przeciwzapalne podskórnie- no ale u nas to już były problemy z poruszaniem się jakimkolwiek.. :cry:

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 23 mar 2018, 22:36
autor: martuś
Nucia pięknie chodzi. Tzn jak na nią... mastijet to maść do wymion dla krów :ups: ale to ma i antybiotyk i sterydy. Silcoseryl natomiast jest produkowany z krwi cielęcej. Do stosowania na rany, wrzody, odleżyny itd.
Jestem wredną dużą... rodzieliłam laski bo nie idzie słuchać grzechotek Toli i pisków Nutki. Babunia zadowolona natomiast Tola nie chce być sama i próbuje przez plastikową płytę przejść do drugiej części klatki :(

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 23 mar 2018, 22:51
autor: Anulka1602
Dobrze zrobiłaś,niech babunia ma spokój a Tola do rana może trochę ochłonie :buzki:
U mnie dziś Łatka potraktowała "rujkową Ciastkę" zębami w dupiszcze bo już miała jej dość :ups:

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 23 mar 2018, 23:27
autor: boe22
martuś pisze:próbuje przez plastikową płytę przejść do drugiej części klatki :(
:lol: Wariatka! Hormony ponoszą!
Ciesz się, że za Ciebie się jeszcze nie zabiera.
Bo ja już byłam goniona przez świnię :laugh: . Widocznie wyglądam jak świnia i została uznana za swego! :lol:

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 23 mar 2018, 23:30
autor: Anulka1602
:laugh: :laugh: :laugh:

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 23 mar 2018, 23:42
autor: Mk1609
boe22 pisze:
martuś pisze:próbuje przez plastikową płytę przejść do drugiej części klatki :(
:lol: Wariatka! Hormony ponoszą!
Ciesz się, że za Ciebie się jeszcze nie zabiera.
Bo ja już byłam goniona przez świnię :laugh: . Widocznie wyglądam jak świnia i została uznana za swego! :lol:
Może świnia chciała zrobić jogging?

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 24 mar 2018, 9:47
autor: martuś
Nie wiem jak nazwać to, że na widok ręki (o głaskaniu nie wspomnę) Tolcia już kręci tyłkiem. Podczas głaskania to wywala się aż na plecy :nie_powiem:
Biedna chyba nie mogła spać sama... Jak dawałam jedzenie to wspinała mi się po ręce żeby tylko ją stamtąd wyciągnąć... A z rąk próbowała wyskoczyć do Nutkowej części... Cały czas w nocy słyszałam jak się kręci w kółko i gada (tak jak świnki, które komunikują innym gdzie są) :( Dałam i legowisko i norkę ale raczej w nich nie siedziała bo są za czyste. Za to pełno kup było przy płycie oddzielającej dziewczyny :( Rano pierwsze co to podbiegła do Nutki zobaczyć czy ona na pewno jest. Amory na razie odpuściły :lol: Zjadły śniadanie i poszły spać do tunelohamaka. A ja poszłam do pracy... :idontknow:

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 24 mar 2018, 11:48
autor: boe22
A czyli jednak i Ciebie próbuje zaczepiać! :lol:
Ja to się czasami zastanawiam, czy naprawdę niektóre świnie nie rozróżniają gatunków i sądzą, że wszyscy są świniami? :think: :lol:
Porter mnie gonił i furkotał, jak wlazłam do zagrody. A za starych dobrych czasów Utut podrywał Katię, prężył się przy niej jak głupi :lol: . Do końca życia nie zrozumiał, że ten związek nie może się udać, bo wybranka waży tylko 23,5 kg więcej od niego :lol: .

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 24 mar 2018, 11:56
autor: martuś
Mi się wydaje, że spokojnie rozróżniają tylko hormony tak szaleją, że wystarczy dotknąć w odpowiednie miejsce a zwierzak się już nastawia. Kwestia dążenia do przetrwania gatunku. Z kotkami to jest tragedia. W hodowli jeśli nie chcą w danym momencie kryć kotki to albo się męczą w jej rujkami albo muszą ją "gwałcić" żeby się uspokoiła bo dopóki nikt jej nie przeleci to nie będzie owulacji...
Także z naszymi świnkami jeszcze da się wytrzymać :lol:

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]

: 24 mar 2018, 13:06
autor: lunorek
Triderm goi podo niesamowicie. Z Jaśką doszłyśmy do normalnych stópek od " zaropiałych kulek" z pazurkami. Potem kilka osób wzięło ode mnie namiar i już wszystkie świnie wyleczone, w tym przypadki oporne na wszelakie inne specyfiki.