CAVIARNIA

Biedne ma te nuzie
by stópki szybko się wygoiły

Taka śliczna, a jaka biedna, wspieramy duchem aby obie żyły jak najdłużej.

Trzymam za stopiszcza kochane.
Wiem jak ciężkie te rocznice. Jutro Turbuli a niedawno była Grawisi

No niestety mam to oko do "wynajdywania" chorób Nucinki nóżki są od dawna pod ścisłą obserwacją ale nic się nie działo. Czasami były trochę bardziej zaczerwienione. W maju miała gorsze rany bo zrobiły jej się odleżyny... Ale po solcoresylu bardzo ładnie i szybko zeszło. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Nutka chodzi cały czas tak samo (tzn. nie widzę żeby bolały) więc chyba nie jest tak źle, apetyt dopisuje (duży! ).

sosnowa Twoje były młodsze więc ciężej się pogodzić z takim odejściem. Nala ładnie pożyła ale i tak jest ciężko... Cieszę się, że cały życie była u mnie szczęśliwa, nie chorowała przed śmiercią a w ostatnich chwilach z nią byłam... Szukam jakiś pozytywów w tym smutku...

Pozytyw jest wspólny, obie sobie dałyście szczęście z obecności w życiu. Myślę że to jest najlepsze co mogło być, teraz pozostaje pamiętać o pięknych wspólnych chwilach.

Ja po stracie odcinam się na tydzień od świata...za każdym razem.
Później- staram się nie myśleć o tym co straciłam i nie pamiętać dat odejścia...staram się pamiętać jedynie te dobre chwile, to ile nawzajem sobie daliśmy. Bo w tym wszystkim tylko to jest ważne. Ostatecznie wszyscy skończymy tak samo, ale na to nie ma rady...
Nie trzeba trzymać się rocznic Martuś....przecież nosimy w sercu codziennie, czy jeszcze są, czy już ich nie ma.

Jak Nucinkowe stopiszcza
Dziewczynki ślą dużo

Dziękujemy

Wydaje mi się, że w prawej robi się trochę większa ranka...

Lewa


Prawa



Nutka czuje się dobrze. Grzecznie daje zakładać sobie buciki.
Tak wczoraj w nich siedziała



Jeszcze niedawno cieszyłam się, że jest spokój w klatce. Już wiem, że dzisiaj w nocy tego spokoju nie będzie bo panna Tola już tańcuje

Biedna Nucinka,łapki naprawdę wyglądają gorzej niż wczoraj ale butki ma ładne-oby nosiła je jak najkrócej
Nie dziwię się że Tole dopadła rujka jak Ula buszuje po wątkach i rozsiewa fluidy

Ale jesteście okrutnie żartobliwe, to kiedy mam się spodziewać napisu "zakaz odwiedzin przez uleczke"?

Zdrowia dla świnek.