CAVIARNIA

Oby nie...

Muszę zrobić foto przed dzisiejszym zakładaniem bucika. Chociażby żebym miała porównanie za kilka dni czy jest lepiej czy gorzej.
Nutka co prawda chodzi na sztywnych nóżkach ale nie widzę żeby ją bolały więc mam nadzieję, że łapki szybko dojdą do formy i nie będzie gorzej Dopóki się nie naje to dużo chodzi (stawiam jedzenie daleko od siebie żeby miała motywację ) a dzisiaj dodatkowo wyjadała alfalfa z kuli więc spacerek też miała niezły

Oj Duża-nieładnie tak terroryzować Nuteczkę
Mocno by nóżki szybko były piękne i gładkie

Jakoś muszę Ale nagrodą jest pyszne jedzenie więc chyba nie ma mi tego za złe

Jak nagroda jest pyszna to Nuteczka może ci wybaczy te kilometry które musi zrobić

To dziś jest ten dzień... O tej porze jeszcze niczego nie byłam świadoma, dziewczynki miały wybieg a Nalcia jak zwykle przyszła do mnie się przytulić. Ostatni raz I ostatni wybieg we trójkę... O godz. 20 Nala była już "inna"... Po 21 leciałam szybko do gabinetu po leki dla niej żeby lepiej się oddychało i żeby dożyła do rana. Trochę jej ulżyło ale o 1 w nocy postanowiła zasnąć na zawsze... Całe szczęście, że się obudziłam i ostatnie kilkanaście minut spędziła ze mną w łóżku. To była najgorsza noc... Wiedziałam, że nic już nie mogę zrobić tylko ją przytulić i głaskać stygnące ciałko...
Jak ten rok szybko przeleciał... Dużo się wydarzyło przez ten czas... Jak patrzę na zdjęcia albo filmy z zeszłego roku w jak dobrej formie była Nutka to aż nie mogę uwierzyć że teraz już słabo chodzi i praktycznie nie widzi... Ale cieszę się, że jest i muszę robić żeby była jak najdłużej.

martuś
aż mi się łezka w oku zakręciła, czas zdecydowanie zbyt szybko ucieka, nie mogę uwierzyć, że naszej baletnicy już rok nie ma ..
Mam nadzieję, że Nucinka jak najdłużej zostanie z nami po mimo dolegliwości, które ją cały czas nękają. To jest twarda babeczka tak samo jak Tolcia

Mam nadzieję, że tak będzie To było ostatnie wspólne zdjęcie dziewczyn... Zrobione dwa dni przed śmiercią...




Nucinkowe nóżki z maja z okresu paraliżu (już wtedy lewa stopa opuchła i tak ma do tej pory pomimo, że na rtg nic nie widać)



Wczorajsze łapcie przed smarowaniem






Waga z dzisiaj

Oj no...faktycznie początki...ale jak się będzie dbało i smarowało, to nie powinno pójść dalej. A nawet powinno się poprawić. Na pewno za to już do końca życia będzie trzeba te stopy intensywnie obserwować. Łoj Nucia!