CAVIARNIA

dortezka pisze:a co to za koncert??

I tak pewnie nie znasz Asaf Avidan.

Dropsio pisze:

dortezka pisze:a co to za koncert??

I tak pewnie nie znasz Asaf Avidan.

ano nie znam

Swego czasu hit w radiu - One day baby (Reckoning song czy jakoś tak).
Rozumiem, też tak mam, że piosenki kojarzę, ale wokalistów już z nimi nie połączę

wokalista ma taki lekko chrypiący głos? dobrze kojarzę?

Prześliczny! Uwielbiam świnki z charakterkiem

Katrin86 pisze:wokalista ma taki lekko chrypiący głos? dobrze kojarzę?

Chyba tak Ja tam go lubię, nawet bardzo...

Muszę się zebrać i fotki wstawić

Dropsio pisze:
Muszę się zebrać i fotki wstawić

no przydało by się.. w weekend Pigi będzie miała dostęp do kompa.. mogłaby popatrzeć i powzdychać

Dzima pisze:

Dropsio pisze:

"What's uuuuuuuuuuuuuuuuuup!"

jak wy robicie takie foty!

Zagli, moje zdanie jest takie:
- jak się chce zrobić fajną fotografię rzeczy martwych (mam na myśli krajobrazy, domy, przedmioty i wszelkie rzeczy, które nie skaczą, brykają i świrują) to trzeba mieć dobry aparat, dobre oko i talent do robienia idealnych ujęć
- jak się chce pstryknąć fotę zwierzakowi, to tu już działa głównie fart... Naciśniesz migawkę ułamek sekundy wcześniej albo później, a efekt nie będzie już taki sam. Jak do tej pory szczęście się od czasu do czasu do mnie uśmiecha, i tyle
No i wiadomo, starą nokią nie pstryknie się zdjęcia dobrej jakości.
Ja mam cyfrówkę, nie lustrzankę, bo po co mi. Rodzice lustrzankę mają i stwierdzam, że wolę swój aparat. Rodziców ma masę funkcji, które są świetne, jak się potrafi ich używać. Ja dopiero niedawno odkryłam, że mogę zmienić siłę lampy błyskowej, no i jak chcę przyciemnić/rozjaśnić/światło nie te, to zmieniam ISO... A w lustrzance pierdyliard różnych cudów do poustawiania, co dla takiego oszołoma jak ja jest rzeczą nie do ogarnięcia
Zaraz zgram zdjęcia

Ja mam w domu lustrzankę niestety "to nie jest aparat do robienia zdjęć prosiakom" - tak twierdzi mój TŻ i nie mam nic do gadania w tym temacie