CAVIARNIA

Mój też marudził, że ciągle siedzę na forum, aż go 2 tygodnie temu wyrzuciłam z walizką za drzwi i teraz nikt mi czterech liter nie zawraca!

dzisiaj rano Stefan dal popis. Cięzki dzień w pracy mnie czeka więc wiadomo spać nie mogłam. wziełam Stefka sobie do łóżka przed 5 żeby sobie poleżingował. Było ok przez 5 minut dopóki nie usłyszał tymczasów. Ich klatka stoi w pokoju.Jak zaczął wrzeszczeć,prawie wyć, darł się wniebogłosy. Tymczasy zaczęły szaleć po klatce, popkorningować, odbijać sie od wszystkich ścian. Odniosłam Stefana bo aż zachrypł od tych wrzasków, to jeszcze darł ryjka z drugiego pokoju długo. A tymczasy do tej pory wariują mało klatki nie wywrócą.
Oczywiście pobudka dla wszystkich była

Haha to nieźle musiał się wydzierać, jestem ciekawa jak brzmi zachrypnięta świnka

masakra, maluchy stoja w sypialni i przez pół nocy robią popkorningi na całego, w drugim pokoju Stefan drze sie bez przerwy....
istny dom wariatów

axxk pisze:masakra, maluchy stoja w sypialni i przez pół nocy robią popkorningi na całego, w drugim pokoju Stefan drze sie bez przerwy....
istny dom wariatów

ja tam właśnie taki dom uwielbiam.. kiedy słychać, że ktoś w nim mieszka.. no może Stefek mógłby nie krzyczeć żeby go gardełko nie bolało

Może Stefan jest zazdrosny

troszkę słodkości troszkę słodkości z rana - tak żeby nie trzeba było słodzić kawki

O jakie piękne przytulaski

Jakie piękności

axxk pisze:

takie śliczniochy, że cukru to przez co najmniej rok używać nie muszę