Dokładnie, jak pisały dziewczyny - granulat nie jest specjalnie potrzebny, jeśli dbasz o swoje świnki. Zatem jeśli traktują go jak smakołyk, to mają do niego właściwy stosunek

Widziałam kiedyś taką fajną grafikę: sylwetka królika, wypełniona w większości sianem, trawą, zielskiem, potem warzywami i tylko jedno ucho granulatem. Ze świnkami jest tak samo, to tylko bardzo nieduży dodatek do podstawowego żywienia - jak to z dodatkami bywa - wcale niekonieczny. Nie mogę jej znaleźć, a szkoda
U mnie granulat wyleciał przypadkiem - skończył się w czasie, kiedy nie miałam głowy do zakupów, a akurat zielony sezon nadszedł, więc nawet mi przez myśl nie przeszło, ze świniom czegoś zabraknie. I tak zostało. Jedyny problem, to odchudzenie świnki, która nie je granulatu, ani tuczących warzyw - może być ciężko
Dla wybiedzonych i potrzebujących szybkiego wsparcia tymczasów mam aktualnie Brita - bo dobrze tuczy, nie zawala jelit, ma sporo witaminy C i drożdże. No i jest chętnie jedzony.
Kyouko - stronę wcześniej napisałam szybką refleksję nad składem, ale nie próbowałam.