Jagódka to tajniak
Moja sprawa ? no to tak byłam dziś na komendzie dołączyć do moich zeznań, zdjęcie kolana spuchniętego i sinego - może to będzie jakaś poszlaka dla biegłego w sprawie mojego upadku , może oceni że faktycznie nie można tak upaść od oparcia się o stający samochód

+ dołączyłam fotki smsów które pisałam do sprawcy o OC i kontakt był utrudniony bo zlegali z czasem. I dziś zadzwoniłam do firmy od odszkodowań i będę z nimi podpisywać umowę, co prawda jeszcze jest czas bo sprawa jest na policji a "jak doszło do zdarzenia nie jest jasne" więc powoli kompletuje dokumenty i czekam na wieści z komendy. Biorą nie całe 19% + ja będę miec rabat bo mam karte

a wywalczają wysokie odszkodowania bo z buta jak pójde to PZU to rzucą ochłapy ,,, Akurat jak byłam na komendzie to przełożony czytał moją sprawę ale Pan wyglądał groźnie i nie był nad wyraz miły -wiem wiem nie płacą mu za to

więc nie chciałam mu głowy zawracać co i jak czy wystarczy rozpoznanie czy będzie dochodzenie więc czekam na list z komendy. I chodzę sobie na rehabilitację ...
A jutro psychiatra
Bianeczka, znowu te wysięki w oczkach nawracają , jutro chyba wet bo chwilowo przeszło ale znowu to samo.
