Hahahaha bo to jest świetny film
! Już się wczoraj cieszyłam, że się Płatek z Majerankiem dogadał.. Już było fajnie, chodzili razem, jedli sobie, spedzili razem godzinę, potem wsadziłam ich do klatki, Płatek trochę ganiał małego, ja musiałam wyjść do pracy i bałam się ich zostawic więc każdy poszedł do swojej klatki. Dzisiaj wolne więc znowu wzięłam ich na łóżko, poganiali sie trochę, z godzinę był spokój i nagle przy jedzeniu Płatek złapał Majeranka za dope zębami, mały zaczał uciekać, a Płatek go nie puszczał. Ranek biegał z nim przypiętym po łóżku, dopiero jak cholernika złapałam za boki to dziecko puscił..