Strona 8 z 20

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 13 maja 2017, 9:21
autor: Siula
Oooo stado się powiększa :love: Zwierzaki są jednak wciągające. Wesoło musisz w domu mieć :lol:

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 13 maja 2017, 14:25
autor: lunorek
Oooo, łysolek :szczerbaty: :love: Ja 6tą w niedzielę odbieram, ale jeszcze się nie przyznałam, wszyscy wokół wiedzą, tylko chłop nic nie wie :lol: Kombinuję jak to taktycznie zgrabnie rozegrać :102:

Czy ja dobrze widzę, że mała Dafne trafiła do Ciebie? Czyżby to Dafne z Chomiczego Azylu?

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 13 maja 2017, 15:32
autor: smash_lady
lunorek pisze:Oooo, łysolek :szczerbaty: :love: Ja 6tą w niedzielę odbieram, ale jeszcze się nie przyznałam, wszyscy wokół wiedzą, tylko chłop nic nie wie :lol: Kombinuję jak to taktycznie zgrabnie rozegrać :102:

Czy ja dobrze widzę, że mała Dafne trafiła do Ciebie? Czyżby to Dafne z Chomiczego Azylu?

Tak jest Dafne z Chomiczego Azylu jest moją podopieczną :)

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 13 maja 2017, 15:34
autor: smash_lady
Siula pisze:Oooo stado się powiększa :love: Zwierzaki są jednak wciągające. Wesoło musisz w domu mieć :lol:

A owszem wesoło mamy. Co prawda przygodę ze szczurami na chwilę obecną kończę już. Ale za to w sierpniu pojawią się u mnie dwie kolejne falki. Przegrałam batalię z moim synem :lol: Gdy po śmierci swojej ukochanej Zoli urobił mnie na kolejną adopcję. Co się bardzo spodobało mojej koleżance która prowadzi papuzią fundację :D

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 27 maja 2017, 8:18
autor: smash_lady
Melduję, że na pokład mojego mini zoo dotarły dwie grzybiarki Libra i Pinia. Małe to to, szybkie jak błyskawica i drze ryja niemiłosiernie :P Zwłaszcza Pinia gdy trzeba ją przesmarować. Laski przypominają mi bardziej szczury niż świnki XD Małe prośki są zupełnie inne niż małe szczury. Pierwszy raz mam do czynienia z małymi prosiakami. Ze szczurami już miałam nie raz i ciężko mi się cholera przestawić. Jeszcze wczoraj ważyłam swoje panny, bo mi Papaya na rękach ciążyła. Ale było to efektem tego, że najpierw na rękach miałam Librę a potem wzięłam Papaye na podanie leku. Różnica wagowa jest mocno odczuwalna. Ale Papaya trzyma sylwetkę na lato 900g świnki. W końcu musi się pokazać we wakacje w wielkim mieście. A wstyd by przecież jej było gdyby boczki odstawały. :lol:

Obrazek

Zdjęcie robione tosterem na szybko stąd jakość. Uprasza się o nie bicie mojej osoby :P

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 27 maja 2017, 8:22
autor: Milkaa
Jakie słodkie :love:

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 27 maja 2017, 8:49
autor: Chocolate Monster
Urocze malce :love:

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 27 maja 2017, 11:34
autor: smash_lady
Takie małe i nie poręczne :P A ruchliwe to jak cholera :D Takie niepodobne do swych dużych odpowiedników :lol:

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 27 maja 2017, 16:46
autor: Moreni
smash_lady pisze:A więc mogę oficjalnie się pochwalić. W połowie czerwca do mojego stada dołączy Pinisława vel Pinia :D Będzie ona dla mnie prezentem urodzinowym, od najbardziej kochanej i zajebistej osoby jaką znam... Ode mnie :lol: Pińcia jest bardzo kontaktową i rozdartą świnką, więc idealnie wgra się do moich rozwrzeszczanych bab które o 6 rano oznajmiają, że umierają z głodu :lol:

Pinisława :3
Obrazek
O rany, wygląda zupełnie jak łysa świnka moich marzeń :D (uwielbiam łaciate łysole)

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 27 maja 2017, 18:00
autor: smash_lady
Ja też uwielbiam takie łaciate łysole i Pinia jest spełnieniem moich marzeń :P