CAVIARNIA

O jeju, jeju . Cudownie je opisałaś. Nie mogę się doczekać, aż zobaczę je na żywo! !! Jak wrócę z pracy to w nocy napiszę jakie mam krople. Z resztą weterynarz powie czy mogą być. Niesamowite, że labki uspokajają się na rękach. ..

One są trochę oswajane. Dziś trzymałam do badania i naprawdę się uspokajają, serce przestaje im walić jak szalone. Boją się bardzo dotykania brzucha, vtam miały zastrzyki

Numerki
3051 Lobelia
3052. Gardenia
3053. Landrynka
3054 Kukułka


Kolejne cztery będą za jakiś czas, biała z biało-czarną i biała z biało-brunatną. Będą duże bo to ta sama partia.

Bidusie. Będę je głaskać i przytulać oczywiście.

Echo i Suri - zapraszam na wątek dziewczynek
http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=11&t=6884

Sosnowa, moje krople to Floksal. Chyba są silniejsze od tych, o których pisałaś. Daj znać czy się przydadzą i do kiedy miałabym je ewentualnie podrzucić do porcelli. Zapuszczałam je Arabelce (wskazanie weterynarza) przy uszkodzeniu rogówki. Jak będę w domu to sprawdzę czy mam jeszcze drugie, które jej zapuszczałam i napiszę.

@Patrycja, mam krople, mam visidic, oraz immunoglukan też i mogę się z Tobą podzielić.
Dziewczynki są śliczne, siedzą w tunelikach i jak myszy pod miotłą.

Kukułka w sianie, Landrynka w tunelu:


Któryś Kwiatek w tuneliku


Tymczasowy lokal:

Oki, Oki. Dzięki za fotki , Kukułeczka jest cudna . Reszty dziewczyn nie widać, ale niech sobie spokojnie posiedzę w tunelach.

Nie widać, siedzą w sianie. Daję im dzisiaj spokój, siano, poidło i trochę marchewki.

No i dobrze.

Buuuu, nie widzę zdjęć.