CAVIARNIA

Będziemy z Karo koło 8 godziny. Marta, jeśli złapiecie świnki daj znać.

Nie wiem, czy się zjawię. Na rano mam do MedicaVetu.

Szkoda że mnie nie ma a pomógłbym i pewnie dałbym rade się wczołgać po świnki...
Powodzenia życzę chociaż tyle mogę zrobić.

Nie, nie dałbyś rady. Tak gęsto krzaków (kaliny i w głębi bez) że ja chodząc po nich byłem jakieś 5 cm nad ziemią. Gdyby nie ten deszcz, to wlazłbym pewnie głębiej, ale nie fajnie się chodzi po mokrych krzakach.

180 cm i 63 kg szczupły jestem więc może bym coś zdziałał.
Ale nie odbiegajmy od tematu, działajcie i jeszcze raz powodzenia!

Tam dziecko nie miało jak wejść
Poza tym, czołganie się wśród puszek, butelek, aromatów uryny i różnych niespodzianek organicznego pochodzenia?

Borys nie kuś mnie żebym zaśpiewała a nie mówiłam ?:D

Nie mogę spać za godzine idę na autobus żeby tam dojechać na 4 bo komunikacja nocna miedzy dzielnicami w Warszawie...

Siedzę tu juz jakiś czas i kurczę gnojki sie nie pokazuja...

Zlapalam jedna!!!!!!

O, gratulacje! To złapcie drugą i nie będę się musiała wlec z Ursynowa