Re: Markiza, Czarna [*] i Knedel - już w DT - Wawa
: 25 kwie 2015, 19:17
Marta, dziękujemy za wyposażenie
Knedelek już w klatce. Otrzymaliśmy kartkę z zaleceniami jak poniżej:
- Vibovit 1/6 saszetki co 3 dni
- Imunoglukan 0,6ml 1xdziennie
- Imaverol, w rozcieńczeniu 1:50 do pędzlowania małżowin usznych 1xdziennie
- Prilium 0,1ml 1xdziennie
- witamina A do smarowania łapek i zmian po grzybicy
Uszka wyglądają, jakby je ktoś ponadgryzał, postrzępione. Mam wmasowywać lek na grzybka.
Łapki pod spodem z łuszczącym naskórkiem i pęcherzami wypełnionymi płynem. Do smarowania.
Ślady po chorobie na skórze też do smarowania witaminką A.
Pani Kasia powiedziała, że jego rekonwalescencja może potrwać nawet kilka miesięcy.
Świnek jest bardzo spokojny. Niczego się nie boi. W klatce ma możliwość schowania się w podwieszanym domku, albo ułożenia na podusi pod domkiem. Nie...on woli leżeć na domku, wąchać i wszystko obserwować.
Je jak szalony. Sianko węgrowskie z miętą znika w tempie błyskawicznym. CC i Trovet też zajada. Rzodkiewka pycha, korzeń pietruszki i cykoria też. Marchewka nawet nie ruszona
Za chwilę ziółek mu dosypię.
Jego klatka jest blisko wybiegu moich chłopaków. Ci póki co wywąchali "obcego" i robią podchody.
Knedelek to cudowny prosiak...mam nadzieję, że mimo wady serduszka i leczonej skórki, szybko znajdzie domek.
Aż szkoda, że u mnie tylko na TDT
Dzisiaj go nie męczę...jutro porobię zdjęcia.

Knedelek już w klatce. Otrzymaliśmy kartkę z zaleceniami jak poniżej:
- Vibovit 1/6 saszetki co 3 dni
- Imunoglukan 0,6ml 1xdziennie
- Imaverol, w rozcieńczeniu 1:50 do pędzlowania małżowin usznych 1xdziennie
- Prilium 0,1ml 1xdziennie
- witamina A do smarowania łapek i zmian po grzybicy
Uszka wyglądają, jakby je ktoś ponadgryzał, postrzępione. Mam wmasowywać lek na grzybka.
Łapki pod spodem z łuszczącym naskórkiem i pęcherzami wypełnionymi płynem. Do smarowania.
Ślady po chorobie na skórze też do smarowania witaminką A.
Pani Kasia powiedziała, że jego rekonwalescencja może potrwać nawet kilka miesięcy.
Świnek jest bardzo spokojny. Niczego się nie boi. W klatce ma możliwość schowania się w podwieszanym domku, albo ułożenia na podusi pod domkiem. Nie...on woli leżeć na domku, wąchać i wszystko obserwować.
Je jak szalony. Sianko węgrowskie z miętą znika w tempie błyskawicznym. CC i Trovet też zajada. Rzodkiewka pycha, korzeń pietruszki i cykoria też. Marchewka nawet nie ruszona

Za chwilę ziółek mu dosypię.
Jego klatka jest blisko wybiegu moich chłopaków. Ci póki co wywąchali "obcego" i robią podchody.
Knedelek to cudowny prosiak...mam nadzieję, że mimo wady serduszka i leczonej skórki, szybko znajdzie domek.
Aż szkoda, że u mnie tylko na TDT

Dzisiaj go nie męczę...jutro porobię zdjęcia.