Strona 8 z 13
Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
: 05 sty 2015, 17:04
autor: sosnowa
Ona się boi otwartej przestrzeni, Turbulencja miała to samo. Dużo tulić kolankować wybieg musi mieć widoczne ogrodzenie i musi w nim siedzieć przyjazny Duży. Przerabiałam. Turbulencja do tej pory nie zejdzie z końca na podłogę, a po ogrodzonym wybiegu gania.
Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
: 07 sty 2015, 20:28
autor: Wieprzykowska
Dzięki za rady i otuchę

) Wichurka dziś robi postępy maleńkimi kroczkami. posadziliśmy ją na dywanie w pokoju. Spacerowała sobie i zwiedzała nową okolicę. Nawet bardzo cichutko pokwikiwała przy tym, a raz głośniej odezwała się. Wobec Politurki nie jest jeszcze miła, dalej warczy.
Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
: 07 sty 2015, 22:53
autor: sosnowa
To nic, niech się poczuje częścią stada polubi stado, odpocznie i odpręży to będzie co innego. Trzymam i kibicuję
Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
: 16 sty 2015, 19:54
autor: Beatrycze
Dalsze wieści od pani Moniki:
Na razie Wichurka cyka a Politurka ucieka. A jak
Wichurka jest zamknięta, to Politurka czasem przychodzi i gryzie
kraty, tam, gdzie siedzi Wichurka. Wichurka cały czas woli swoją
klatkę, niż przestrzeń. Kiedy ją wyjmiemy - wraca. Ale jak wypuścimy
w
pokoju - nawet sobie pobiega. Wydaje mi się, że jest mniej smutna, niż
była. Ale cały czas mało komunikatywna. Ale - z drugiej strony, robi
postępiki powolutku, może coś będzie z tego... mamy ogromną nadzieję
pozdrawiam serdecznie
Monika
Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
: 17 sty 2015, 13:07
autor: sosnowa
Będzie dobrze!
Całe nasze stado was wspiera!

Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
: 18 sty 2015, 12:50
autor: Cynthia
Trzymamy kciuki nieustannie

Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
: 19 sty 2015, 11:26
autor: sosnowa
Czy ona zdrowa aby? martwi mnie trochę, że smutna..... Bidulka, nacierpiała się to teraz odreagowuje. Z drugiej strony, może tęskni za swoim królikem-zbokiem? Z babami to nigdy nie wiadomo." Wokół jakieś mutanty, nie skaczą, uszka małe, jeszcze mi sugerują, że ja taka sama. No błagam! Ja jestem królica krótkoucha nieskakucha po prostu".
Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
: 20 sty 2015, 11:31
autor: Wieprzykowska
Proszę się nie martwić, jest zdrowa, jak najbardziej! Je ładnie, trawi ślicznie. W niedzielę obie miały tylko nieco wzdęte brzuszki - bo przejadły się trochę świeżą trawą. Jest też coraz bardziej śmiała. Leży często w hamaku, nie w domku. Wczoraj, jak wyjęliśmy ją, spacerowała, nie wróciła zaraz do klatki. Oczywiście podreptała, aby podjeść z cudzej miseczki i poleżeć w cudzym łóżeczku

Od czasu do czasu też pokwikuje. Nie jest już tak zalękniona, jak na początku, po przeprowadzce. Oby się w końcu zaakceptowały i przestały na siebie trykać... Dzięki za kciuki!!!

Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
: 20 sty 2015, 11:36
autor: sosnowa
Jakie świetne wieści!
Cały czas kibicujemy, ale już widać, że będzie dobrze, miała dziewczyna szczęście!
Re: Wichurka z wicherkiem na czole [W-wa]- rez.
: 21 sty 2015, 13:34
autor: sosnowa
poproszono mnie o wstawienie na forum tego cudownego zdjęcia, do którego jest jeszcze taki bardzo optymistyczny komentarz:
"Dobry wieczór,
przesyłam foto z prośbą o zamieszczenie na forum. Podobno spożywanie
wspólnych posiłków łagodzi obyczaje

panie były tak pochłonięte
zajadaniem trawy z naszej parapetowej uprawy, że na boczek odłożyły
swary. Zamiast cykania - duecik chrupiący".
Jest moim zdaniem bardzo dobrze, a obie panienki prześliczne i przeuroczo skomponowane kolorystycznie
