CAVIARNIA

Słodka Zuzia Będzie koleżanka dla Niny i Poli?

Zuzkę oceniam na ok 8 miesięcy. Jaki ma charakter, ciężko w tej chwili stwierdzić...podgryza koleżanki, ale podczas dzisiejszego badania okazało się, że ma grzybicę i świerzb, więc bardzo możliwe, że świąd sprawia, że jest drażliwa, będę obserwować w przebiegu leczenia. Jest także wygłodzona, waży ledwo ponad 600g, wystają jej biodra. Jest najbardziej ufna z całej ekipy, jeśli ma na to ochotę, to pozwala się głaskać i pięknie naleśnikuje.

nitusiek - tak jak pisałam w Twoim wątku, czekam na cash aby zapłacić za materiały. Ale spoko, zamówione i zaklepane. Z Małżem trzeba delikatnie Ale jestem dobrej myśli.
Joaś, Assia_B - Baaardzo chciałabym, aby Zuzia wzbogaciła ferajnę...
Izuś- Mam nadzieję, że Zuzia faktycznie z niewygody taka czepialska Pola bardzo potrzebuje ciepłej duszki, bo Nina jest względem niej zołzą prawdziwą...Z rodziną to na zdjęciach najlepiej... Wczoraj znalazłam pamiątkę po Niny rządach na nosku biednej Poli Ninka pokazuje ludzką (świnkowo-dobroczynną) twarz, jak ją drapkam po pleckach, ale w klacie - TYRAN
Ale Zuzia to prawdziwa bidulka jest z tymi przypadłościami - Jaka jest Jej historia?

Ninka...? :O To moje maleństwo kochane...? Ten aniołek o przestraszonych oczkach..? co to się porobiło... może faktycznie inna prosiaczka byłaby lepsza do nich w takim razie.

Zuzia trafiła do mnie kilka dni temu z przydomowej rozmnażarni ;] Panu interes przestał się kręcić i stwierdzil, że jeśli chcemy je przejąć to natychmiast. Została odebrana wraz z 5 innymi prosiakami, w tym z samiczką na ostatnich nogach, w każdej chwili może urodzić.

Śliczne panienki, takie...skromne i grzeczne. Ale to nie możliwe - na pewno broją !!

A no Ninka... Anioł przepoczwarzył się w diabełka.. Przegania Polę z domku, jak chce sie tam uwalić, od misek. Pola zawsze po przeciwnej stronie klatki woli leżingować. Raz Poleńka schowała się pod tym zielonym szmatkowym domkiem, a Nina wlazła do niego i przygniotła Polę. Przerażona Pola wydała z siebie taki pisk rozpaczy, że z Małżem o mało nóg nie pogubiliśmy w biegu do klaty z pomocą
Izuś, na pewno zdążysz poznać charakterki podopiecznych w czasie mojego konstruowania klatki. Miej na uwadze prosiaczkę z naturą spokojną i ugodową. Może Zuzia się uspokoi. Jak człowiek wygłodzony, obolały i drapiacy to też zły jest na cały świat
A swoją drogą, tego pana to bym także innego interesu pozbawiła... Co za szuja. No to zaludniło się od tymczasków u Ciebie, a i rozwiązanie za pasem
Kinga_95 - Ależ skąąąd, to prawdziwe Damy No dobra, czasem lubia zbroić to i owo

Ludzie są daremni... Jak interes się kręci to kochane zwierzaki, jak przestaje to wynocha... Zaczynając oczywiście od tego, co to za interes.... Eh...

Ninka
Ten facet.. Szkoda słów..

To nie ludzie, to taborety

Dziewczyny na wybiegu dzisiejszym. Jak zwykle początkowy lekki popłoch. Przez 3 minuty miały to w...



Potem ruszyły zadki i rozbujały się jak zwykle, nie dogoniłam aparatem, więc tylko rozgrzewka:




Potem były wszędzie i nigdzie jak elektrony w zasadzie nieoznaczoności Heisenberga.... Dobrze, że żywo komentowały, to lokalizowaliśmy "na ucho".

Jak odpoczywały, Ninka pokazała "ludzką" twarz i przyłapałam torpedy przytulone. I takim budującym widokiem życzymy Wam spełnienia wszystkich świńsko-ludzkich marzeń

Śliczne ich wspólne zdjęcie
My też życzymy szczęśliwego nowego roku