CAVIARNIA

twojawiernafanka pisze:Chłopcy w trakcie łączenia. Byli razem przekąpani (Piorun to faktycznie straszny panikarz, Czarny o dziwo grzeczny), wspólne wycieranie i jedzenie ogórka na kolanach. Teraz skubią jednego ogóra, to chyba jest nieźle

A co sie stalo Rakietkowi?
Sliczne masz stadko :*

Prawdopodobnie udar. Mimo pomocy w klinice nie dało się nic zrobić.
Łączenie chłopców "na żywo":

Wspólna kąpiel:


Wspólny wybieg:

grzecznie tam chłopaki, jutro przyjeżdża Kaszmir

Póki co został z nimi TŻ, ja musiałam wyjść z pokoju, bo był moment, że robiło się gorąco. Najpierw latali wokół siebie, jeden na drugiego próbował wskoczyć, później było pyszczek w pyszczek, ale odpuścili. Mam za słabe serce do łączenia

dobrze sobie radzisz
głęboki wdech i daj im się podmominować

To dzięki wskazówkom cioci zagli i wsparciu wielu innych cioć
A poważnie, to powoli zabieram się za mycie octem dwóch siedemdziesiątek. Jutro jak będzie ok, postawię je naprzeciw siebie, pomiędzy tym dwumetrowy wybieg i tam będą mieli tyle czasu, ile będzie trzeba na dotarcie się. Dziś czuję, że nockę mamy z głowy

nie skumałam chyba, chcesz dać dwie klatki obok siebie? dawaj ich do jednej klatki! dobrze jest!

A w setce to nie będzie zbyt mała przestrzeń? Bo chciałam im dać dwie klatki stale otwarte z wyjściem na wspólny wybieg

Setkę z wyjściem - dobrze będzie