Strona 8 z 196
Re: Puckowe futerka
: 04 lis 2013, 8:47
autor: silje
Bo ładnemu we wszystkim ładnie- wiadomo
Świetny wynik posiewu

Re: Puckowe futerka
: 07 lis 2013, 11:52
autor: pucka69
Prawie zawału dostałam bo pani Zyta seniorka dwa dni temu jakoś dziwnie oddychała. Zapakowaliśmy ją do samochodu i pojechaliśmy do Medicavetu. Tz nawet nie kwiknął. W lecznicy Zyta oczywiście wstrzymała oddech na 10 minut, ale dr Judyta usłyszała jednak że to nie moja wyobraźnia tylko faktycznie dziwny trochę ten oddech. Na szczęście w oskrzelach i płucach czysto. Dostała immunoglucan i ewentualne płukania wodą nochala. Od tamtej pory oddycha jak ta lala, tfu, tfu.
Wyników biopsji nadal nie ma, jutro wieczorem jedziemy na zdjęcie szwów.
Re: Puckowe futerka
: 08 lis 2013, 12:28
autor: pucka69
Zyta znowu mi zapewnia rozrywki. Koło północy jakoś inaczej miejsce koło szycia wyglądało. Takie coś tam się pojawiło, jakby opuchnięte, jakby gulka. Prawie się wybierałam na nocny dyżur, ale jadła, piła, drapała się nogą więc poczekałam do rana.
Rano wsiadłyśmy w taksóweczkę i pojechałyśmy do Medicavetu gdzie panienkę zostawiłam, żeby ją ktoś obejrzał. Przypominam że dziś wieczorem szwy miały być zdejmowane.
No i teraz się okazało się zrobił krwiak. Więcej nic nie wiem, jak doktor Kasia będzie miała chwilę to zadzwoni.
Re: Puckowe futerka
: 08 lis 2013, 15:39
autor: pucka69
A to Zyta jedna! Musiała się o coś uderzyć, bo krwiak pooperacyjny to góra do 2 dni po operacji powstaje. A nie 9 dnia. W klatce jest sama, ma tam norkę, miskę, paśnik zewnętrzny i poidło. nie wiem o co się mogła uderzyć.
Ściągnięto jej 6 ml płynu, nieco krwi i treść surowicza.
Okłady z lodu mam jej jeszcze dziś 2 x zrobić i smarować DELIKATNIE reparil żelem.
Brzuszek za to lepszy, można poooowoli włączać warzywa. Nie brokuł i kalarepę, zaznaczyła pani dr.
Do Jagi jeszcze jej nie wpuszczać przez kilka dni. A jak wpuszczę to będę musiała klatkę przemeblować - zdjąć półkę i hamak, dać kapciochy i norki. Żeby seniorka znowu sobie czegoś nie zrobiła.
Re: Puckowe futerka
: 08 lis 2013, 16:07
autor: zaspana
Oj Zyta, Zyta

Wyobraźni to widać starszej pani nie brakuje, jeszcze dużo zdrówka

Re: Puckowe futerka
: 08 lis 2013, 16:09
autor: Ann
Na starość jej się szaleństw zachciewa

Dużo zdrówka !

Re: Puckowe futerka
: 08 lis 2013, 20:15
autor: Monset
Zyta duchem młoda

Re: Puckowe futerka
: 08 lis 2013, 22:47
autor: pucka69
Siedziała w Medicavecie w klatce zakopana w norkę. Jak ją przełożyłam do naszego kontenera natychmiast zaczęła jeść i je do tej pory. I pije.
Re: Puckowe futerka
: 08 lis 2013, 23:01
autor: porcella
dobrze, Zyta, dobrze

Re: Puckowe futerka
: 08 lis 2013, 23:03
autor: Miłasia
Dużo zdrówka Zyta
