CAVIARNIA

Walki nie można mu odmówić, więc walczymy razem z nim. Waga ruszyła w górę z 539 na 560-570g. Jest na zwiększonej dawce przeciwbólowych. Dużo pije, nerki pewnie na wykończeniu, bardzo możliwe, że nie zostało mu dużo czasu, ale ma apetyt, cieszy się towarzystwem Nakrętki i nie szczędzą sobie czułości.

Na ostatniej wizycie kontrolnej 26.02.2025 podjęłam decyzję o przeprowadzeniu Jose za tęczowy most.
Waga spadała mimo apetytu i chęci jedzenia, 450g to same kości, reakcje bólowe, nerki wysiadły. Nie było już nadziei.
Jose ostatnie 2 tygodnie cieszył się również towarzystwem Bogny, która do nich dołączyła. Chociaż to za dużo powiedziane...to był istny psychiatryk. Kolorki żyły każdy sobie, nie wchodziły sobie w drogę, jakby nie wiedziały że istnieje poza nimi jeszcze ktoś w klatce. Spotykały się przy misce gdzie zawsze następowało zdziwienie.

Bogna została razem z Nakrętką.
Każda ma swój świat i swoje choroby...i tak sobie żyją od jedzenia do drzemki...