CAVIARNIA

Nalcia była cudowna. To już prawie rok jak jej nie ma a mi dalej jej brakuje Jak patrzę ile przez ten rok się zdarzyło... Jak bardzo Nucia podupadła


Ale z dobrych wieści (obym nie zapeszyła ) to Nuteczka coraz częściej sama wychodzi do jedzenia Już nie muszę jej wyciągać, wystarczy przynieść coś dobrego to od razu wstaje A w nocy słyszę, że chodzi jeść karmę i pić z poidełka więc chyba jest ok. Głową już nie kręci. Teraz co dwa dni sprawdzam dziurę po zębie. Włosów zbytnio nie ma ale mam wrażenie, że tam cały czas jest mała ilość ropy

Nutka cichaczem nocą wciąga jadło
Ładnie Ci się udało Tolcię z wagą wyprowadzić

Dzisiaj z racji wolnej soboty spałam trochę dłużej. Trochę bo według Nutki pół godzinne spóźnienie ze śniadaniem to tragedia i trzeba o tym poinformować cały blok. A żeby było głośniej to Tola biegała jak opętana po klatce

A co będziesz spać, gdy zwierzaki głodują.
Zawsze podziwiam, że Twoje dziewczyny tak grzecznie siedzą na wadze. Ja swoje muszę ważyć w misce.

U mnie nigdy nie ma problemów. Cała trójka była grzeczna. Raz miałam na krótkim dt świneczkę to też bez problemu stała na wadze a jak robiłam zdjęcia

U mnie przy ważeniu starsi są grzeczni. Młode dziki trzeba przycisnąć w grzbiet palcem, drugą ręką zasłaniając im oczy Inaczej waga skacze między 0, a 3 kg!
Co do jedzenia. Ja mam teraz spokój, ale nigdy nie zapomnę osobnika, który nie szarpał krat i nie kwiczał jak wszyscy, a rzucał we mnie bobami, więc jak wstałam w końcu, to miałam same boby przy stopach. Na szczęście teraz mają własny pokój ( tylko i tylko ich).
Wracając wreszcie do tematu- Nucia , grzeczna świnka- żyj Ty nam wiecznie i jedz ze smakiem!

Dzisiejsze ważenie





Nucia zmuszona do ruchu
https://www.youtube.com/watch?v=xR9JQ4F43qg

https://www.youtube.com/watch?v=6nJ8hwbP9Tk

Nucinka jak pięknie chodzi
A Tolusia jak zwykle zachwyca fryzurą

No tak Tola to ma niezły fryz Teraz jest trochę podcięta więc jakoś wygląda ale jak jest zarośnięta to masakra Wstyd się ludziom pokazywać
Nucinkę musimy zmuszać do chodzenia coby stawy jeszcze jako tako funkcjonowały. Ona i tak ma sztywne nóżki i tego nie cofniemy ale żeby nie było gorzej. Tak to nie bardzo chce chodzić ale jak gdzieś poczuje jedzenie to szybko przebiera nóżkami Dobrze, że apetyt wrócił i waga już nam nie spada.

Mnie się Tola bardzo podoba jak jest zarośnięta-wygląda wtedy bardzo uroczo i słodko