CAVIARNIA

a nie bo mój

No, ale podziel się

MM trzymal na rekach Hugo dłuższą chwilę, ja obok siadłam ze Śniezkiem - nie interesował się małym. Później wzięłam Stefka, wąchał, zaglądał. Po odłożeniu małego MM wziął Stefana an ręce. Ale go obwąchiwał z taka pasją, że szok a na koniec zaczął wrzeszczeć w niebogłosy -nawoływać maluchy

Maluchy są mega dzikie, ale potrafią się wyluzować po kilkunastu minutach trzymania na rekach. Myślę, że będzie dużo łatwiej z oswajaniem u nich niż było u Białka i Śnieżka


edit:
jednak udało sie pstryknąć fotki
Proszę dawkę słodyczy przed snem:






i jeszcze udokumentowanie wagi:)

Jakie słodkie drobiażdżki

Maleństwa prześliczne normalnie - takie cukiereczki.

Sonka już się zintegrowała z nowymi


Stefan, może sie nie zintegrował ale przedstawił nowym od jak najbardziej smrodliwej strony

Jak ich pilnuje gdyby to od Soni zależało to nigdy by żadnego tymczasa nie oddała

A jak spotkanie na szczycie: Sonia - Ryszard?

ojjj Sonia zaciekawiona była odwiedzajacym, ale Rysio nie potrafił się zachować szczerzył się warczał, szczekał
chyba gustuje w nieco mniejszych dziewczynach

Oj, Rysiu, Rysiu...