Strona 70 z 627

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

: 21 sty 2015, 8:33
autor: sosnowa
Ciekawe. Ale ona wzdymała się i wiosną

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

: 21 sty 2015, 13:59
autor: sosnowa
Trzymam baby na suchym dziś, oczywiście rozpacz, kończymy nystatynę. Zaraz zaczną się problemy z pęcherzem, muszę niedługo znowu włączyc zielone, dla odroczenia problemów wznowiłam urosept.

Niedawno miał miejsce następujący incydent: suszyłam babom umyty koperek, już niosłam do klatki, ale zdawało mi się, że jeszcze wilgotny, zadzwonił telefon, położyłam koper na miseczce stojącej na klatce, specjalnie sprawdziłam, czy nic nie wystaje i poszłam. Jakiś czas później uzmysłowiłam sobie, że nie dałam im koperku, wracam do pokoju gdzie stoi klatką, obie baby siedzą spokojnie, Turbulencja trochę naburmuszona, w miseczce na dachu nie ma absolutnie nic, na półeczce Grawy ( w okolicy tej pustej miseczki) kilka łodyżek koperkowych. :shock: :lol: dałam je niedźwiedzicy, bo mi się jej szkoda zrobiło.

Inny incydent:
Wchodzę do dużego pokoju zdominowanego w godzinach popołudniowych przez wybieg, Turbulencja siedzi w tunelu, Grawitacja luzem gania. Grawa na mój widok zaczęła się drzeć, ja nic, bo niby mają szlaban. Po chwili Grawa podbiegła do tunelu i coś bardzo dramatycznie po świńsku nawijała porzez chwilę. Z tunelu rozległ się wielki wrzask QUIIIIIIIIII QUIIIIIIIIIIIIIIII i wyleciała z niego Turbula, obie w rządku pocwałowały do parkanu i dały koncert w duecie patrząc mi głęboko w oczy. Oczywiście cykoria była serwowana tego dnia :D

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

: 21 sty 2015, 21:15
autor: Inez
Po prostu posiłki wezwała :laugh:

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

: 23 sty 2015, 18:41
autor: sosnowa
Znowu odwołałam usg bo choróbsko nie popuszcza. Konsultowałam telefonicznie z dr Judytą i dziś zaczynamy podawać Euthyrox. dzielenie nie jest takie straszne.
Grawiska znalazła sobie bardzo dziwną zabawę, mianowicie ćwiczy z zapałem równowagę na takim talerzu do tego służącym kupionym w Tigerze dla Burakury. Włazi i kapitalnie balansuje (podobnie jak Burakura zresztą :lol: )

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

: 23 sty 2015, 18:44
autor: pour
Chyba przeoczyłam Burakure, co to ?:P

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

: 23 sty 2015, 18:54
autor: sosnowa
:laugh: :rotfl:
Burakura to moja córka 10 letnia, taki sobie piękny nick wymyśliła (to ona nadała naszym świniom imiona, ma niebywały talent)
dzięki za pytanie, bardzo mi się nastrój poprawił :buzki:

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

: 24 sty 2015, 15:31
autor: Cynthia
pour pisze:Chyba przeoczyłam Burakure, co to ?:P
:rotfl: Pour - poprawiłaś humor i mnie :szczerbaty:
A ja myślałam sosnowa, że Twoja córa ma gdzieś 12-13 lat

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

: 24 sty 2015, 17:04
autor: porcella
Leczcie się kobity, co jest!
Jakaś infekcja karuzelowa?
Polecam dla dorosłych leczniczą surówkę a' la Gołubie: tarte na grubej tarce jabłko i tarty kiszogórek lub dwa - to podstawa. Do tego według uznania można dodać tarte inne warzywa, ale jabłko z ogórem musi być. Zaskakująco dobrze w takiej surówce leży banan - dla smaku. Osobiście lubię z gruszką, ale również z selerem, tylko seler trę na cienkiej tarce. Jadam zamiast lunchu (dawniej - drugie śniadanie :-)).

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

: 24 sty 2015, 17:29
autor: pour
Chyba razem z wlosami, utlenilam sobie cos wiecej bo nie czaje co w moim pytaniu smiesznego :lol:

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

: 24 sty 2015, 17:34
autor: porcella
hmmm, nie wiem, jak Sosnowa, ale ja zrozumiałam, że wzięłaś Burakurę za zwierzęcego członka stada... i to jest jednak dość zabawne :-)