Strona 69 z 120

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 08 sie 2018, 12:09
autor: martuś
Spróbujcie z kroplówką bo przy takich temperaturach ogórek i pojenie mogą być za słabe :idontknow: Kroplówka normalnie pod skórę.
Gdyby chodziło o moją świnkę to nie zgodziłabym się ani na pazurka ani na ucho :(

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 08 sie 2018, 14:10
autor: Kropcia
No ja właśnie się zastanawiam czy się na to godzić. Pobrać krew śwince trzeba, bo przy tych nerkach powinnam mieć kontrolę nad tym, co się dzieje. Miejmy nadzieję, że temperatury zejdą trochę przy następnym podejściu. Ogór, woda, kroplówka, a dopiero potem sajgon. Nie mam Martuś wyjścia... :(

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 08 sie 2018, 14:36
autor: martuś
To że trzeba skontrolować to wiadomo ale mi chodzi bardziej o to, że skoro kiedyś udało się pobrać z żyły to ja nie chciałabym skazywać zwierzaka na większy stres i ból :idontknow:

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 08 sie 2018, 21:10
autor: Kropcia
Wiem, ale w tę żyłę było już chyba 4 wkłucia w sumie... :( Pewnie stąd opór. Będziemy próbować.

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 10 sie 2018, 7:09
autor: Asita
A jak oni tam pobierają krew? Świnka stoi i wyciągają łapkę do tyłu, czy trzymasz ją na rękach i ze zwisającej łapki ciągną?

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 10 sie 2018, 10:29
autor: Kropcia
Lekarka trzyma, techniczka pobiera krew. A metoda ma znaczenie? 2 razy tym sposobem poszło, 2 wyszedł fail.

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 10 sie 2018, 10:47
autor: martuś
Moje miały różnie pobierane i za każdym razem krew tak leciała jakby chciały zostać honorowymi dawcami ;p Z reguły pobiera się z tylnej łapki natomiast moja jedna świnka ma zwyrodnienia stawów w tylnych i u niej od dłuższego czasu pobieramy z przedniej. Może tak spróbujcie? Teoretycznie jak łapka zwisa to powinno lepiej lecieć (grawitacja) ale to różnie bywa... A Ty nie trzymasz świni? Może mniej by się stresowała? Ja zawsze we wszystkim asystuję i do wszystkiego je trzymam :102:

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 10 sie 2018, 11:12
autor: Kropcia
Tylko do usg. Przy krwi i moczu wolę dać świnkę, jednocześnie być potem jako "mama przytul". Karmela przy pobieraniu krwi potrafi ugryźć jak się palce człowieka znajdą w zasięgu pysia.

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 10 sie 2018, 11:30
autor: Asita
Ja trzymam w powietrzu przed sobą (łokcie opieram na stole), wetka wyciąga 1 tylną łapkę z moich rąk, coś tam zaciska, wkłuwa się i leci. U Żurka i Mietka za każdym razem bardzo dobrze poszło..
A pamiętam, jak inna wetka wyciągała łapkę spod świnki, gdy świnka siedziała na stole - masakra, z żadnej łapki nie szło a zwierzak był wykończony i ciągle zabierał łapkę, prawie mu nie wykręciła... Inna wetka z kolei kładła miśka normalnie na stole (pozycja zwierzaka siedząca - zwykła), przyciągała go do siebie na brzeg stołu i wyciągała łapkę tak, że zwisała - też szło. Ale tu też było ryzyko, że zwierzak zabrał łapkę (i oczywiście zabierał).
Najlepsza jest metoda pierwsza, bo misiek nie ma jak uciec i nie ma jak zwinąć łapki.

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 21 sie 2018, 8:32
autor: Kropcia
Albo się dziewczyny nażarły, albo mnie waga kłamie, albo rzeczywiście Pchełcia dobiła w końcu do 800g, a Karmela skoczyła na 923. Trzeba to zweryfikować :)