CAVIARNIA

Asita pisze:Jeśli to anemia, to chyba łatwiej nad tym zapanować?

Zależy od przyczyny.

A z tą zmianą w brzuchu w jego wieku w ogóle jest brana pod uwagę operacja? Za samopoczucie i wyniki

Właśnie nie. Ma dwukrotnie zwiększoną dawkę encortonu i na razie tyle. Czekam na wyniki krwi.

Mocno trzymam

Krew w zasadzie OK. Ma stan zapalny od tego guza, ale 28 tys. to nie tragedia. Ma hemolizę (rozpad erytrocytów), ale zapewne ze względu na duże problemy przy pobieraniu krwi - część chyba poszła po skórze i stąd ten wynik (mała Kasia tak twierdzi). O anemii mowy nie ma. Będę go konsultował z dużą Kasią w poniedziałek.
Waga dziś rano 560g, ale po południu był dość aktywny i ładnie jadł z miski. Na kolację zjadł marchew, w ogóle świeże je dość dobrze.

Tak,z tą krwią to na pewno ten mechanizm.Je ,czyli fajnie.Strasznie się namęczysz,ale jak widać po Jaskierku - warto! Trzymamy za Was :fingerscrossed:mocne kciuki

E, teraz nie jest już tak źle, masakrę to ja miałem, jak on miał zapalenia płuc

Dziadzio miał dziś skracane zęby, jak się okazało - wszystkie. Zabieg miał w narkozie, były pewne problemy z dojściem do siebie, tzn. wybudził się ładnie, ale dość wolno wychodził z oszołomienia. W każdym razie po powrocie do domu skupił się na ulubionym i podstawowym zajęciu świnek morskich
Za 2 tygodnie kontrola krwi pod kątem tarczycy i ogląd zębów. I prawdopodobnie nowy, młody kolega w klatce

To trzymam

Nadal dużo je, dziś powstrzymam się od karmienia, może uda się ustabilizować wagę bez tego. Obaj nie przepadamy za wciskaniem karmy dopyszcznie