Strona 69 z 660

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 30 lis 2014, 21:42
autor: anuleczka
Maja1983 pisze:U mnie weterynarz zajmuje się obcinaniem pazurków moich pupili :D
Anuleczko a cóż to się dzieje twojemu psiakowi? :(
U mnie, na szczęście kleymore obcina wszystkim paznokcie i nie ukrywam ma do tego talent :)
Maju z racji tego, że mój pies jest wiekowy, to od małego jest jakiś chorowity. Teraz jeszcze doszły problemy z sercem. Od samego początku, po każdym jedzeniu musi być klepany, żeby mu się odbiło, bo zachłyśnie się wszystkim. Teraz potrafi zachłysnąć się nawet wodą...

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 30 lis 2014, 21:44
autor: Zaffiro
O rany :( biedny :(

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 30 lis 2014, 21:48
autor: Assia_B
Ja też często stresuje się co zastanę w domu... Pieszczoch i Alvin niby się dogadują, ale często buczą na siebie i przekrzykują... Miałaś trudny okres w życiu i to jeszcze powiększa stres... Pomyśl jednak, że dzięki pracy maluchy mają szczęśliwe życie bo stać Cię na jedzonko i inne gadżety, dlatego są grzecznie i dzielnie czekają na Twój powrót z pracy :buzki:

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 30 lis 2014, 21:51
autor: jolka
Assia_B pisze:Ja też często stresuje się co zastanę w domu... Pieszczoch i Alvin niby się dogadują, ale często buczą na siebie i przekrzykują... Miałaś trudny okres w życiu i to jeszcze powiększa stres... Pomyśl jednak, że dzięki pracy maluchy mają szczęśliwe życie bo stać Cię na jedzonko i inne gadżety, dlatego są grzecznie i dzielnie czekają na Twój powrót z pracy :buzki:
Assia dzięki, tak nie myślałam :)
Anuleczka bardzo Cię podziwiam- piesiowi kochanemu zdrówka życzy ciotka jolka :buzki:

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 30 lis 2014, 21:54
autor: Lilith88
ahh :love: piękną masz nowa dziewczynkę!!
Joluś nie panikuj tak z domkami wydaje mi się, że ten polarkowy co Ci został jest 100% bezpieczny, przecież ma duże wyjście. Wiem, że to trudne ale z czasem będzie coraz lepiej i zamiast płakać wspominają dziewczyny będziesz się uśmiechać :buzki:

Obcinanie pazurków nic trudnego tylko prośki uwielbiają utrudniać ;) Moje chłopy tak się wyrywają, że chyba z pół godziny jednemu obcinam jak nie dłużej :glowawmur: a ostatnio przez Geronimo prawie zeszłam na zawał i już chciałam płakać, bo przy obcinaniu ostatniego pazurka tak się wydarł, że myślałam, że mu za krótko tnę i się zatrzymałam (na pazurku zdążyłam zrobić lekkie ślady od cążków, nie nacięłam nawet jeszcze dobrze), no i wzięłam latarkę i podświetlam gdzie palec, bo mają ciemne pazury i nie widzę inaczej, a do paluszka jeszcze kawałek, więc nie mogło go zaboleć.. No ale tak się zestresowałam, że mu ten pazur zostawiłam.. Zresztą on też już miał dość.. i czy by nie było prościej i przyjemniej jak by afery nie robiły?? Obcięłoby się pazurki w 2 minuty i bez niepotrzebnego stresu..
A powiem wam jeszcze, że chyba lepiej mi się cięło zwykłymi "ludzkimi" obcinaczkami do paznokci niż cążkami dla zwierząt..

Anulka :fingerscrossed: za pieska.

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 30 lis 2014, 21:57
autor: jolka
Ja wiem, ze nie powinnam dodawać zdjęć w takim śmietniku-klatce (u anuleczki jak w pudełeczku) ale jakos tak lubię.. takie życie świnkowe z dnia na dzień- parę foteczek prawie co dzień- Gaja mnie nadchneła :please:
a dziś bałaganik na noc (sprzątanko na rano planowane :lol: )
:help:
Obrazek
Obrazek

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 30 lis 2014, 22:03
autor: Nikodemcio
Też takie wrzucam, bo są zawsze pod wpływem chwili. Takie 'o matko, jak fajnie leży! *cyk*
Jak sie dziewczyny dzis dogadują ?

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 30 lis 2014, 22:05
autor: porcella
Ale przynajmniej wiadomo, dlaczego one sa takie tłuściutkie :-)

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 30 lis 2014, 22:09
autor: jolka
porcella pisze:Ale przynajmniej wiadomo, dlaczego one sa takie tłuściutkie :-)
a wcale nie... buuu- Grusza chudzinka :(
dogadują się ok, choć włochacze dalej mała gonią, czyli pokazują, ze one tu rządzą!!!
zdecydowanie dziś lepiej niż wczoraj, po pracy zastałam Zuźkę i Gruszke w jednym domku :)

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 30 lis 2014, 22:27
autor: anuleczka
Joluś u mnie nawet mż sprzata u dziewczynek jak mnie niema, bo wie, że jak jest porozwalane siano, to ja zaczynam psikać ściągając buty :lol: Tak, że u mnie to samo życie zmusza 8-) Mż kocha stadko i lata przy nich nie gorzej ode mnie :jupi:
Lubię obserwować Antosie jak wcina, na równo z dziewczynkami :D Na początku nie znała smaków, oprócz marchewki. Wąchała i patrzyła co jedzą inne i to samo wybierała. Uwielbia czerwoną paprykę i cykorie :buzki: Twoja gruszeczka też z czasem przytyje.