Strona 68 z 120

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 09 lip 2018, 21:19
autor: Kropcia
Jak się nazywa? My póki co mamy zabawę w hepatoforce, lespevet i urinovet, ale Karmela dzielnie to znosi :)

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 09 lip 2018, 21:24
autor: Beth

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 09 lip 2018, 22:21
autor: Kropcia
Dzięki :) przy okazji pogadam z wetką co sądzi o tym preparacie. Nie chcę póki co włączać kolejnej rzeczy, która może mieć podobne zastosowanie czy skład do obecnych leków. A i tak musimy skontrolować mocz za ok 3 tyg.

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 12 lip 2018, 19:42
autor: Kropcia
Jedną podusię uszyłam, wsadziłam do klatki, a po chwili wyszło to:

Obrazek

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 12 lip 2018, 22:11
autor: alvantis
jaki cudowny widok

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 29 lip 2018, 21:38
autor: Kropcia
Ryjki:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Karmela pozbyła się stanów zapalnych nerek. Nerki, chociaż zwłókniają się powoli, pracują dobrze. pozostaje nam skontrolować krew jeszcze.
A Pchełcia nadal wspomina Wietnam :D

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 01 sie 2018, 8:54
autor: Anulka1602
Piękne pycholki :love: :love: :love:

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 08 sie 2018, 7:44
autor: Kropcia
Karmela z moczem już jest wyprostowana. Obecnie przyjmuje tylko lespevet. Za to mamy problem z pobraniem krwi. 2 wizyty, 2 nieudane próby z obu łapek. Jak następnym razem krew nie pójdzie, trzeba będzie drastyczniejsze metody zastosować. Szkoda mi świnki i szkoda mi dr Ilony.

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 08 sie 2018, 10:43
autor: martuś
A może najpierw zrobić jej kroplówkę a po kilku godzinach spróbować pobrać krew? Mam nadzieję, że ta drastyczna metoda to nie jest ucięcie pazurka (bo wiem, że kiedyś tak się pobierało...)? :?

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 08 sie 2018, 11:48
autor: Kropcia
Próbowałam nawadniać ogórkiem i też kijowo. Może za mało... Żyła pięknie widoczna, ale nie chce lecieć krew :( Zobaczymy co będzie końcem miesiąca. Zacięcie pazurka to jedna z metod, ale wiem, że jest megawredna i przyprawiająca o cierpienie prosiaczka. Kolejną jest chyba zacięcie ucha... spróbuję jednak jakoś nawodnić Karmelę przed następnym pobraniem krwi- wodą, ogórkiem, czymkolwiek. Wszystko żeby uniknąć męczenia świnki.