W zeszły czwartek odeszła Lumi – zapalenie płuc, które złapałam za późno, niestety...
Hukka też chora – też zapalenie płuc. Ale mimo że strasznie spada z wagi ciągle (nie wiem, dlaczego, bo dokarmiam 5-6 razy dziennie po 15 ml + trę marchewkę, daję smakołyki itp.; dr Karolina też nie ma pomysłu, a mała waży już zaledwie 560 g), nie poddajemy się.
Zamieszkała z nami w zeszłym tygodniu Soia od Sempre – dogadała się z Yubą i wygląda, że dobrze im się wiedzie, pomijając fakt, że Soia też ma zapalenie DDO zdiagnozowane wczoraj.
Umówiłam się po prostu z całym stadem po tym, jak najpierw pogorszył się nagle stan Funi, która przyjechała z GB na diagnostykę i leczenie, a którą musiałyśmy uśpić (na RTG też wyszło rozległe zapalenie płuc, ale to nie była jedyna dolegliwość), a potem zmarła Lumi, a stan Hukki się pogorszył.
Na szczęście reszta stada, tzn. Yuba, Kluska i Morena mają się doskonale. Wygląda więc, że świństwo dopada tylko osłabione wiekiem lub chorobą świnki.
Trzymajcie, proszę, kciuki za Hukkę i Soię.