Strona 68 z 428

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 19 gru 2013, 14:16
autor: ognista koza
ja myślę że się za kudły targali stąd łysinki

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 19 gru 2013, 14:17
autor: pour
Miałam podobną sytuację ze Zbysiem, nim po połączyłam z inną świnką miał takie wyłysienia. Niektóre w ogole nie zarosły bo wytworzyly się blizny. Żadnej choroby nie ma:)

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 19 gru 2013, 15:06
autor: dortezka
o kurde.. może jednak czas ich oddzielić? :? łysinka tez mi się wydaje że powstała przez wyrywanie kudłów.. ale te ranki.. biedny Angelo.. Ryan, Ty łobuzie! :nono:

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 19 gru 2013, 16:22
autor: klaudiapiwo
mnie tez to wygląda na siłę argumentów przekazanych zębami. u mnie jest świniak i króliki i jak swinia podpadnie królicy to ta czasem go pomaca zebem i takie placki się zdarzają [na szczęście sporadycznie ;)]

niemniej takie zmiany warto obserwować, a nuz jednak się tu mylimy

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 19 gru 2013, 16:23
autor: lubię
Mi to wygląda na efekty drobnych złośliwości - skubanie, szczypanie i wyrywanie (stąd łysinki bez ranek). Mój agut regularnie pozbawia kudłacza jego welona na tyłku, jak już go wyskubie, to jest ok. Najwyraźniej tylko to go drażni :idontknow:

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 19 gru 2013, 17:21
autor: ANYA
Wiecie co? sama nie wiem co mam zrobic z tym Ryanem. Niby gania strasznie Angelo, ale nie caly czas. Dzisiaj jak wychodzilam z domu to weszlam na chwilke sprawdzic swinki i co zastalam? Ryan z Angelo na tym duzym okraglym lozku, razem kolo siebie :shock: jest spokoj a za chwilke Ryan go chlapnie zebami :idontknow: Angelo za nim lazi wszedzie.

Edit: Weszlam do swinek do pokoju i Ryan znowu lezal razem z Angelo :love:
Narazie ich nie bede rozdzielala, chyba ze sie powaznie zetna. Bede tylko obserwowala te lysinki Angelo. I wiecie co? Ryan lezal na tym lozku w kaciku a to Angelo do niego dolaczyl i sie polozyl kolo niego, wiec chyba Angelo chce z nim mieszkac w klatce, bo w klatce maja kilka legowisk i mogl sie tam wylozyc.

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 19 gru 2013, 19:30
autor: Dzima
ANYA pisze:Nikt juz do nas nie zaglada, pewnie przez to marudzenie, ale i tak musze jeszcze pomarudzic.
Jak to nikt nie zagląda :nono: Cały czas trzymam kciuki za twoich świnkomężczyzn :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Ale chyba Ryan nie chce naszych kciuków... :roll:
To co wyprawia przekonuje mnie, że to chyba jemu trzeba coś ciachnąć :lol:
Chyba musiałabyś pomyśleć na tym, żeby chłopaków powkładać parami do klatek, ale w układzie 1 pełnojajeczny+1kastrat :lol:
Może to by coś dało.... :think:
I się już nie smutaj :pocieszacz:
Edit: teraz doczytałam,
ANYA pisze:Ryan z Angelo na tym duzym okraglym lozku, razem kolo siebie :shock: jest spokoj a za chwilke Ryan go chlapnie zebami :idontknow: Angelo za nim lazi wszedzie.
Miałam taką samą sytuację! Chelsea straszna przylepa łaziła krok w krok za Szkatułą,niby spoko i ok, a ona nagle cap! zębami...
Och ten Ryan :nono: taka Szkatuła "z jajami" :laugh: :laugh:

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 20 gru 2013, 13:10
autor: ANYA
Dzima bardzo dziekuje Ci za kciuki :buzki:
Ryana nie ciachne bo za duze ryzyko, on ma nadwage i prawie 3 lata.
Jestem ciekawa jak on by sie zachowal przy szkatule. Pewnie bylby jak Aniolek.

Ostatniej nocy myslalam, ze wyjme stara klatke i wsadze tam Ryana. Chyba jednak bede musiala ich rozdzielic. Sprawdze jeszcze Angelo czy nie ma nowych ran na zadku. Jezeli jest chociaz jedna przenosze Ryana do klatki, bo juz lepiej miedzy nimi nie bedzie :sadness: rano jak wstalam zla na Ryana to byla cisza jak makiem zasial.

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 20 gru 2013, 13:57
autor: odeta89
Świnie czują nasze fluidy.
Masz wesoło jak bum-cyk-cyk widzę.
Ej, a może w Wigilię jak już zaczną o północy gadać ludzkim głosem to może powiedzą o co im chodzi, że się tak nie zgadzają?

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 20 gru 2013, 15:08
autor: ANYA
odeta89 pisze:Świnie czują nasze fluidy.
Masz wesoło jak bum-cyk-cyk widzę.
Ej, a może w Wigilię jak już zaczną o północy gadać ludzkim głosem to może powiedzą o co im chodzi, że się tak nie zgadzają?
U mnie jest bum cyk cyk. Mialam dzisiaj Diabelka u mnie w lozku, on jadl pietruszke a ja obcinalam mu pazurki i sprawdzilam kuperek. Masakra. Jeszcze do teraz mu sie nie zagoilo. Wiec zaraz po nim wzielam Angelo. Jeszcze wieksza masakra.
Wlosy ma powyrywane, pelno ran od zebow i jeszcze wiecej golych plackow. Dzisiaj przebudowuje klatke i kazdy bedzie osobno. Ja nie bede go skazywala na takie rany bo i tak wiem, ze miedzy nimi lepiej juz nie bedzie. Bedzie mi tylko brakowalo tych widokow jak razem soboe leza :sadness: Ale jak Angelo sie zagoi to sprobuje go polaczyc z Alfem. Widac z Ryanem nie ma sensu laczyc zadnej swinki. A jeszcze nigdy nie laczylam swinek bez niego. Ryan bedzie w normalnej malej klatce a Angelo z Alfem w kratkach kolo siebie ale osobno. Tak zeby mieli kontakt przez kraty i sie przyzwyczajali do siebie. Wykastruje Lewisa i zobacze jak zareaguje na Diabelka, bo maly nie jest agresywny. Ryan bedzie sam skoro jest taki wredny do swinek. Angelo totalnie mu sie poddal, jak zadna inna swinka a ten go tak tlucze, a potem kladzie sie kolo niego.

Odeta ja tez sobie pogadam z chlopakami w Wigilie :nono: